Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łomża chce funduszy unijnych na miejsca pracy, drogi i kolej

0
Podziel się:

Nowe miejsca pracy, drogi, kolej, inwestycje w ochronę środowiska - to
priorytety, na które w nowej perspektywie finansowej UE stawia Łomża (Podlaskie) i chce zdobywać
dotacje. Miasto chce przyciągać inwestorów tworząc dla nich podstrefę ekonomiczną.

Nowe miejsca pracy, drogi, kolej, inwestycje w ochronę środowiska - to priorytety, na które w nowej perspektywie finansowej UE stawia Łomża (Podlaskie) i chce zdobywać dotacje. Miasto chce przyciągać inwestorów tworząc dla nich podstrefę ekonomiczną.

"Dzisiaj tworzenie miejsc pracy jest dla nas priorytetem, ale trzeba być do tego odpowiednio przygotowanym" - powiedział PAP prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski. Podkreślił, że bezrobocie w tym mieście sięga 16,5 proc., dlatego szansą dla Łomży jest powołanie podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Czerniawski liczy na to, że wkrótce rząd podejmie formalnie decyzję w sprawie jej powołania.

Podstrefa ma powstać na gruntach przygotowywanych przez miasto dla inwestorów. Łącznie z UE z Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) Łomża pozyskała na tereny inwestycyjne (I i II etap) ok. 15 mln zł. Wartość inwestycji to ponad 24,7 mln zł. Czerniawski powiedział, że w nowej perspektywie finansowej miasto będzie chciało przygotować jeszcze więcej takich terenów dla inwestorów, by ci tworzyli nowe miejsca pracy. Ponieważ miasto nie ma własnych działek na taki cel, będzie kupować je od prywatnych właścicieli. W tej chwili trwają negocjacje. "Ceny są bardzo różne" - mówi Czerniawski i ocenia, że na razie trudno ocenić, ile pieniędzy będzie potrzeba na ten cel.

Łomża chce również stawiać na rozwój Łomżyńskiego Parku Przemysłowego, który powstaje dzięki wsparciu obecnego unijnego rozdania (7,5 mln zł z RPO, wartość inwestycji 18,4 mln zł). Tworzenie parku jest na etapie rejestracji, jego pierwszym elementem jest inkubator przedsiębiorczości. "Ale mam nadzieję, że będą dodatkowe pieniądze, by rozwinąć centrum logistyczno-przemysłowe, centrum ekonomii społecznej i centrum biznesu" - mówi prezydent Łomży. Dodał, że na rozwój parku przemysłowego chciałaby zdobyć po 2013 roku około 50 mln zł. Czerniawski podkreśla, że jeszcze nie wiadomo, jakie będą zasady przyznawania tych pieniędzy, a i tak wiele będzie zależało od tego, ile miasto będzie musiało dołożyć z własnego budżetu.

Prezydent Czerniawski mówi, że kluczowa dla Łomży jest komunikacja. Miasto liczy na to, że w ramach planowanej S61 Via Baltica powstanie w nowej perspektywie finansowej obwodnica Łomży, która miałaby odciążyć miasto z dużego ruchu tranzytowego tirów jadących z Litwy, Łotwy i Estonii. Czy budowa Via Baltica się zacznie, nie wiadomo, ponieważ jest na liście rezerwowej.

Zdaniem władz miasta potrzebna jest też droga szybkiego ruchu Łomża-Zambrów, która połączyłaby Łomżę z Warszawą. Łomża mogłaby uzyskać wtedy połączenie z sukcesywnie rozbudowywaną drogą ekspresową S8 Białystok-Warszawa. "O to zabiegamy wspólnie z samorządem zambrowskim" - dodał prezydent Łomży.

Miasto liczy też na to, że uda się przebudować bardzo ważną - jak mówi Czerniawski - ulicę Wojska Polskiego. Ma ona status drogi krajowej, jeździ tamtędy 80 proc. ciężarówek podróżujących na Wschód i do krajów bałtyckich. "Przebudowa tej drogi to jest dziś dla mieszkańców Łomży być, albo nie być" - mówi Czerniawski. Miasto chce wystąpić do ministra transportu o przekwalifikowanie tej drogi z krajowej na wojewódzką, by można było skorzystać z regionalnych funduszy unijnych.

Czerniawski mówi, że Łomża potrzebuje też kolei. Chce przebudowy linii kolejowej Łomża-Śniadowo-Ostrołęka (27 km), bo jest to konieczne do zdobywania nowych inwestorów. "O lotnisku nie marzymy, ale dobra kolej i dobre drogi, to jest dla nas warunek"- dodał.

Łomża planuje również szereg inwestycji, które mają się przyczynić do lepszej ochrony środowiska poprzez zmniejszenie emisji zanieczyszczeń. Wspólnie z Miejskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej szuka partnera do modernizacji kotłów na miał węglowy, by wytwarzać energię cieplną i elektryczną w kogeneracji z wykorzystaniem biomasy jako paliwa. Trwa analiza kosztów tego przedsięwzięcia. Trzeba też zwiększyć wydajność oczyszczalni, zmodernizować system przesyłu energii w mieście. "To się już zaczęło, ale potrzeba pieniędzy z nowej perspektywy finansowej" - mówi prezydent Łomży.

Prezydent podkreśla również, że Łomża nigdy nie będzie miastem turystycznym, ale władze chcą ją rozwijać, poprawiając infrastrukturę. W maju będą oddane do użytku bulwary nad Narwią. Gotowa jest już dokumentacja na drugi, warty 30 mln zł, etap. Po realizacji miałoby być zagospodarowane całe nabrzeże Narwi pomiędzy mostami. Łomża chciałaby też pieniędzy na rewitalizację Starego Rynku, głównie starych kamienic. Miastu marzy się centrum kultury, którego nie ma do tej pory; chce też rozwijać klastry spożywcze oraz współpracować z uczelniami.

W latach 2007-2013 Łomża uzyskała z różnych funduszy unijnych blisko 176,2 mln zł. Ogólna wartość realizowanych inwestycji z udziałem tych dotacji to ponad 289,8 mln zł. Pieniądze są przeznaczane m.in. na gospodarkę odpadami, transport miejski, drogi, tereny rekreacyjno-sportowe, modernizację Muzeum Północno-Mazowieckiego, przygotowanie terenów inwestycyjnych, przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu.(PAP)

kow/ ako/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)