Kar od czterech i pół roku do dziewięciu lat pozbawienia wolności, grzywien i nawiązek zażądał prokurator dla 17 członków gangu Sławomira W. pseud. Generał. Przed Sądem Okręgowym w Łomży (Podlaskie) zakończyły się w piątek mowy końcowe w tym procesie. Wyrok zostanie ogłoszony w środę.
Sprawa Sławomira W. była prowadzona oddzielnie, z ustaleń PAP wynika, że trafiła do sądu w Ostrołęce, gdzie wyznaczono termin na 8 grudnia.
Oskarżeni mają od 25 do 54 lat. Odpowiadali m.in. za handel narkotykami, podpalenia, rozboje, kradzieże z włamaniami i czerpanie korzyści z prostytucji. Mieli działać w związku przestępczym. Według prokuratury miało go tworzyć kilka grup, które działały na terenie Łomży i województwa podlaskiego w latach 1998 - 2006.
Z ustaleń śledczych wynika, że w czasie swojej działalności przestępcy z grupy Sławomira W. m.in. wprowadzili na rynek nie mniej niż 100 kilogramów amfetaminy, tyle samo marihuany oraz około 15 tys. sztuk tabletek ekstazy. Wartość narkotyków ocenia się na ok. 4 mln zł.
Jak poinformował PAP prezes Sądu Okręgowego w Łomży sędzia Janusz Wyszyński, łącznie grupa miała postawionych 71 zarzutów. Poszczególni oskarżeni mieli ich od dwóch do dziesięciu. Dla osoby, której postawiono najwięcej zarzutów - 10 - miała prokurator chce kary dziewięciu lat pozbawienia wolności i 45 tys. zł grzywny.
Prokuratura zażądała też dla części oskarżonych grzywien od 10 tys. do 45 tys. zł, dla części także orzeczenia nawiązek na rzecz przeciwdziałania narkomanii w wysokości od 5 do 15 tys. zł.
Akt oskarżenia w sprawie grupy przygotowywało we wrześniu 2008 roku ówczesne gdańskie biuro ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej.
W trakcie dochodzenia prokuratorzy ustalili, że grupa działała długo dzięki powiązaniom korupcyjnym z policją i prokuraturą. Przestępcy wpadli po tym, jak zdecydował się zeznawać - w zamian za złagodzenie kary - jeden z członków grupy. Oskarżeni bronili się mówiąc, że ze względu na to jego zeznania są niewiarygodne.(PAP)
kow/ abr/ jbr/