Międzynarodowy Port Lotniczy Kraków-Balice przeprosił w czwartek wszystkich pasażerów za niedogodności, jakich doświadczyli na terenie lotniska w niedzielę wieczorem, w czasie ceremonii pożegnania papieża Benedykta XVI. O problemach pasażerów doniósł fiński dziennik "Helsingin Sanomat".
Zdaniem dziennika, ok. 2 tys. osób, w tym 161 Finów, nie wpuszczono do budynku terminalu, który został zamknięty przez policję z powodu odbywających się tam uroczystości pożegnalnych.
Dziennik napisła, że pasażerów zmuszono do wielogodzinnego oczekiwania na deszczu na zewnątrz budynku,a władze lotniska nie zatroszczyły się o przygotowanie im nawet prowizorycznego dachu nad głową. Brakowało dostępu do toalet, nie mówiąc już o jedzeniu i piciu - opisuje dziennik.
Jak wyjaśnił PAP rzecznik lotniska Piotr Pietrzak, niedogodności te wynikły z prawie dwugodzinnego opóźnienia ceremonii oficjalnego pożegnania Ojca Świętego.
"Podyktowane one były względami bezpieczeństwa gości i nie były zależne od władz lotniska. W tym dniu za zabezpieczenie portu odpowiadały służby państwowe" - wyjaśnił Pietrzak.
Dodał, ze samolot z Benedyktem XVI na pokładzie odleciał z krakowskiego lotniska o godz. 21:48 i dopiero od tego momentu na lotnisku mógł zostać przywrócony normalny ruch.(PAP)
mih/zab/kan/rgr/lzu/ mag/