Lotos i Orlen będą mogły zmniejszyć zapasy obowiązkowe. Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak podpisał rozporządzenie, które czasowo pozwoli producentom i importerom na znaczące obniżenie zapasów ropy i paliw - podało w komunikacie ministerstwo gospodarki.
"Może to korzystnie wpłynąć na ceny oferowane na stacjach paliw" - poinformował cytowany w komunikacie szef resortu.
Termin odtworzenia zapasów uzgodniono na 31 marca 2012 roku.
W trakcie rozmów m.in. z przedstawicielami największych krajowych firm naftowych ustalono, że Grupa Lotos uwolni ponad 40 tys. ton ropy naftowej, a pozostali przedsiębiorcy, w tym PKN Orlen - 85 tys. ton benzyn silnikowych i oleju napędowego.
"Łącznie uwolnimy prawie 130 tys. ton ropy naftowej i paliw w ciągu pierwszych tygodni lipca" - poinformował wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Całkowite zapasy ropy naftowej i paliw państw MAE wynoszą 4,1 mld baryłek (ponad 570 mln ton), z czego 1,6 mld baryłek (ponad 230 mln ton) to zapasy utrzymywane wyłącznie na wypadek sytuacji kryzysowych. Polska dysponuje łącznie zapasami ponad 4 mln ton ropy naftowej i blisko 3 mln m3 paliw gotowych.
23 czerwca bieżącego roku Nobuo Tanaka, dyrektor wykonawczy Międzynarodowej Agencji Energetycznej, ogłosił, że 28 państw członkowskich MAE, w tym Polska, zgodziło się na uwolnienie zapasów ropy naftowej i paliw w wysokości 60 mln baryłek (ok. 8 mln ton) w ciągu kolejnego miesiąca. Jest to odpowiedź na trwające zakłócenia dostaw ropy z Libii, których efektem były obserwowane w ostatnich miesiącach wysokie ceny ropy naftowej. (PAP)
morb/ asa/ je/
