Prezydent Łotwy Andris Berzins nominował w środę dotychczasowego premiera Valdisa Dombrovskisa z centroprawicowej partii Jedność na szefa przyszłego rządu - poinformowała agencja BNS, powołując się na prezydencką służbę prasową.
Prezydent powiedział, że dalsze zwlekanie z formowaniem rządu może poważnie zaszkodzić w pracy nad przyszłorocznym budżetem i innymi poważnymi decyzjami.
Rząd mają sformować: partia Jedność, nacjonalistyczno-konserwatywny Sojusz Narodowy, Partia Reform byłego prezydenta Valdisa Zatlersa (ZRP) i sześciu deputowanych, którzy opuścili ZRP.
"Ponieważ trzy partie koalicyjne wyraziły pełną odpowiedzialność za przyszły rząd, zdecydowałem się na poproszenie Valdisa Dombrovskisa o utworzenie nowego gabinetu" - powiedział prezydent.
Na razie nie wiadomo, kiedy nowy rząd zostanie zatwierdzony. Zakładano, że nowa koalicja rządząca będzie dysponować w 100-osobowym parlamencie 56 głosami, lecz prezydent Berzins powiedział wcześniej, że nie należy liczyć na 6 niezależnych posłów, i zaapelował o utworzenie szerszej koalicji.
W rozmowie z Dombrovskisem prezydent zasugerował utworzenie takiego gabinetu, w którym by się znaleźli reprezentanci wszystkich sił politycznych w parlamencie. Powiedział też, że wcześniej wszystkie siły reprezentowane w parlamencie zgodziły się pracować w rządzie kierowanym przez Dombrovskisa.
Przedterminowe wybory, które odbyły się 17 września, wygrało lewicowe prorosyjskie Centrum Zgody, zdobywając 31 miejsc w parlamencie. Powstanie koalicji rządzącej niweczy nadzieje Centrum Zgody na utworzenie rządu.
Łotwa ma 2,2 miliona mieszkańców, z których prawo głosu ma 1,6 miliona. Ok. 1/3 ludności stanowią osoby posługujące się językiem rosyjskim, a nieco ponad połowa z nich ma prawo do udziału w wyborach.(PAP)
mmp/ mc/
10019691 10021024 arch.
