O nielegalny wyrób i handel bronią oskarżyła prokuratura dziewięcioro mieszkańców Łukowa i okolicznych gmin na Lubelszczyźnie. Według śledczych tworzyli oni zorganizowaną grupę przestępczą.
Jak poinformowała w piątek PAP rzeczniczka lubelskiej Prokuratury Okręgowej Beata Syk-Jankowska, akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Lublinie.
Według prokuratury grupa działała od lata 2009 r. do kwietnia 2011 r. Kierowało nią małżeństwo z Łukowa: 42-letni Dariusz S. i 38-letnia Iwona S, którzy mieli zarejestrowaną działalność gospodarczą - handel militariami, na które nie jest wymagana koncesja.
Członkowie grupy zajmowali się pozyskiwaniem z różnych źródeł broni, która np. wymagała naprawy lub oczyszczenia, kupowali też różne części broni, z których potem wyrabiano poszczególne jednostki. "Małżeństwo S. przywoziło także z Węgier wiatrówki i broń gazową, które następnie były przerabiane na broń palną" - dodała Syk-Jankowska.
Tak przygotowana broń sprzedawana m.in. na bazarach w Lublinie na Lubelszczyźnie. Cena jednej sztuki w zależności od rodzaju broni wahała się od 1 do 3,6 tys. zł. Nabywcy broni nie zostali ustaleni.
Według prokuratury członkowie grupy wytworzyli i sprzedali kilkadziesiąt sztuk różnego rodzaju broni. W czasie śledztwa zabezpieczono 26 różnych jednostek broni oraz blisko 2,5 tys. sztuk amunicji, które były przedmiotem przestępczej działalności grupy.
Siedmiu oskarżonych, w tym Dariusz S. przyznało się do winy i złożyło wnioski o dobrowolnym poddaniu się karze bez przeprowadzania procesu. Dariusz S. wnioskuje o wymierzenie mu kary 3,5 roku więzienia, pozostali - dwa lata lub rok i 10 miesięcy oraz dwa lata w zawieszeniu na pięć lat.
Oskarżonym grozi kara do 15 lat więzienia. (PAP)
ren/ bos/
