Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Kursują tylko pociągi przygraniczne PR

0
Podziel się:

#
dochodzi inf. o sytuacji na dworcu w Lublinie
#

# dochodzi inf. o sytuacji na dworcu w Lublinie #

17.08. Lublin (PAP) - Tylko pociągi przygraniczne Przewozów Regionalnych między Terespolem a Brześciem na Białorusi kursują w środę w Lubelskiem, żaden inny nie wyjechał na trasę z powodu strajku - poinformowała dyrektor Lubelskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Justyna Mądry.

"Pociągi przygraniczne relacji Terespol-Brześć na Białorusi mają lokomotywy i obsługę wynajętą od Intercity i dzisiaj kursują. Inne nasze pociągi stoją" - powiedziała Mądry. Między Terespolem i Brześciem są trzy połączenia dziennie. Lubelski zakład PR planował w środę uruchomić 76 pociągów - dodała.

Na Lubelszczyźnie nie uruchomiono komunikacji zastępczej. Na większych dworcach w regionie działają punkty informacyjne. Pasażerowie spokojnie przyjęli wiadomość o strajku.

Na dworcu w Lublinie panował niewielki ruch. Po południu przy punkcie informacyjnym nie było nikogo. "Pasażerowie wiedzieli o strajku, odłożyli podróż albo pojechali busami. Prawie nikt nie przychodzi pytać, milczy też telefon" - powiedział pracownik PR udzielający informacji, Tadeusz Stępień.

Ze strajku niezadowolone były dwie studentki napotkane przez dziennikarza PAP na dworcu. Studiują w Lublinie na Uniwersytecie Przyrodniczym i codziennie dojeżdżają koleją na praktyki do Puław do jednego z tamtejszych instytutów naukowych - opowiadały.

"Nikt nam wczoraj nie umiał powiedzieć, czy dojedziemy pociągiem. Rano pojechałyśmy więc busem, choć dworzec kolejowy mamy bliżej. Udało się wrócić pociągiem pośpiesznym. Bilet na pociąg osobowy, którym zwykle jeździmy kosztuje niespełna 3 zł, a pośpieszny i bus są ponad dwa razy droższe. To istotne dla studenckiej kieszeni" - powiedziała jedna ze studentek.

Przewodniczący komitetu strajkowego PR w Lublinie Marek Kielar zapowiedział, że do północy nie wyjedzie żaden pociąg tego przewoźnika w Lubelskiem.

Pociągi Przewozów Regionalnych pozostały na torach postojowych na stacjach. "Nie utrudniamy ruchu innym przewoźnikom" - zapewnił Kielar.

Kielar podkreślił, że podróżni nie mają pretensji do strajkujących. "Jesteśmy cały czas na dworcu. Nikt nie zgłasza się do nas ze skargami" - powiedział.

"Doszliśmy do ściany. Chodzi nie tylko o płace, ale o rozwiązania systemowe. Strajkujemy też w interesie społeczeństwa, ludzie to rozumieją" - dodał Kielar.

Lubelski Zakład Przewozów Regionalnych przewozi dziennie swoimi pociągami około 8 tys. pasażerów. Zatrudnia około 600 osób.

Przewozy Regionalne to największy w Polsce kolejowy przewoźnik pasażerski - dziennie wyjeżdża na tory ok. 2,7 tys. pociągów, z których korzysta ok. 300 tys. pasażerów, głownie dojeżdżających do pracy.

Spółka Przewozy Regionalne zwraca w całości pieniądze za bilety wykupione na 17 sierpnia. Strajk ma potrwać 24 godziny, po czym zostanie zawieszony na tydzień i jeżeli związkowcy nie porozumieją się z zarządem PR, zostanie wznowiony 24 sierpnia. (PAP)

kop/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)