Strajk - w formie obsady personalnej jak podczas dni świątecznych - ma rozpocząć się w poniedziałek w 16 szpitalach na Lubelszczyźnie. Lekarze żądają podwyżek płac - poinformował PAP we wtorek przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w regionie, Janusz Spustek.
"Lekarze są zdeterminowani. Było już wiele protestów w różnych formach i nie ma żadnego efektu. Dlatego zdecydowaliśmy się na strajk. Będzie on trwał bezterminowo, aż do spełnienia naszych żądań" - powiedział Spustek.
Lekarze domagają się podwyżek płac o 30 proc. jeszcze w tym roku, a w przyszłym - ich podwojenia.
Podczas strajku na oddziałach szpitalnych pozostanie tylko niezbędna obsada. Wykonywane będą wyłącznie zabiegi ratujące życie. Wszystkie planowe operacje zostaną odwołane. Nie będą przyjmować pacjentów przychodnie przyszpitalne.
We wtorek przedstawiciele związków zawodowych w poszczególnych szpitalach zawiadamiali dyrektorów o proteście. "We wszystkich placówkach, które rozpoczną strajk, przeprowadzone były referenda. Podejmujemy akcję zgodnie z wolą pracowników, a nie tylko związków zawodowych" - zapewnił Spustek.
Do 16 placówek, które rozpoczną strajk w poniedziałek, w ciągu kilku następnych dni dołączyć ma jeszcze pięć kolejnych szpitali. (PAP)
kop/ hes/
