Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Pijany kierowca zabił mężczyznę czekającego w aucie na rodzinę

0
Podziel się:

Policja zatrzymała 36-letniego Artura W.
podejrzanego o spowodowanie w Chełmie (Lubelskie) wypadku
drogowego, w którym zginął mężczyzna czekający w zaparkowanym
aucie na rodzinę wracającą z cyrku - poinformował w niedzielę
rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz
Wójtowicz.

Policja zatrzymała 36-letniego Artura W. podejrzanego o spowodowanie w Chełmie (Lubelskie) wypadku drogowego, w którym zginął mężczyzna czekający w zaparkowanym aucie na rodzinę wracającą z cyrku - poinformował w niedzielę rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.

Do tragedii doszło w piątek wieczorem na ul. Batorego. 40-letni Krzysztof S. przyjechał tam, aby zabrać do domu żonę i dwie córki, które wracały z cyrku.

"Gdy matka z córkami wychodziła z namiotu cyrkowego zadzwoniła do męża. On powiedział, że czeka na nich w aucie na końcu ulicy, gdyż jest dużo zaparkowanych samochodów i nie może bliżej podjechać. W pewnym momencie rozmowa się urwała. Kiedy kobieta znów zadzwoniła, nie odpowiadał. Wtedy zobaczyła tłum ludzi, radiowóz i karetkę pogotowia. To jej mąż był reanimowany. Niestety nie udało się uratować mu życia" - powiedział Wójtowicz.

Według ustaleń policji w samochód, w którym był Krzysztof S. uderzył z impetem mercedes prowadzony przez nietrzeźwego kierowcę. Już wcześniej spowodował on kilka kolizji i staranował słupki drogowe. Informacje o tym otrzymała chełmska straż miejska, jednak kiedy na wskazane miejsce przyjechał radiowóz, kierowca zdążył odjechać.

Podejrzanego o spowodowanie wypadku 36-letniego Artura W. policja zatrzymała w opuszczonych zabudowaniach w miejscowości Zagroda Żdańska niedaleko Chełma. W chwili zatrzymania mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Zatrzymano także przebywających z nim dwóch innych mężczyzn: 39- letniego Adama K. i 31-letniego Stanisława D. - poszukiwanego przez sąd rejonowy w Chełmie do odbycia kary aresztu. Policja podejrzewa, że byli oni w samochodzie razem z Arturem W., kiedy ten spowodował wypadek.

Jeśli ustalenia policji się potwierdzą, Arturowi W. będzie grozić kara do 12 lat więzienia. (PAP)

ren/ bba/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)