Po 13 latach przerwy przywrócono ruch pociągów pasażerskich na trasie z Lublina do Lubartowa (Lubelskie). W poniedziałek linię tę oddano uroczyście do użytku. Modernizacja kosztowała prawie 50,5 mln zł.
"To będzie wygodne połączenie dla mieszkańców. Wjazd samochodem do Lublina od Lubartowa staje się coraz bardziej uciążliwy, a budowa obwodnicy Lublina w rejonie Elizówki na pewno jeszcze utrudni komunikację samochodową. Spodziewamy się, że to zwiększy ilość pasażerów na kolei" - powiedział członek zarządu województwa lubelskiego Jacek Sobczak.
Modernizacja obejmowała ponad 25 km toru oraz budowę systemu urządzeń do łączności i sterowania ruchem kolejowym. Zmodernizowano również 10 przejazdów kolejowych, a także most na rzece Bystrzyca, wiadukty, przepusty. Powstały cztery nowe przystanki, a trzy odnowiono.
Nowe tory umożliwiają jazdę pociągów z szybkością do 120 km/h. Czas przejazdu między Lublinem a Lubartowem wynosi ok. pół godziny - o ok. 15 minut krócej niż obecnie samochodem.
Linię obsługują nowoczesne szynobusy, które wykonują łącznie 10 kursów - po pięć w jedną i drugą stronę.
Projekt modernizacji linii prowadził lubelski oddział spółki Polskie Linie Kolejowe Centrum Realizacji Inwestycji. Inwestycja pochłonęła blisko 50,5 mln zł, z czego blisko 33 mln zł to dotacja z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2007-2013.
Jednotorowy odcinek Lubartów - Lublin stanowi fragment drugorzędnej linii kolejowej nr 30 Łuków -Lublin. Trasa ta powstała jeszcze w XIX wieku. Z powodu degradacji toru kolejowego w 2000 r. przewozy na tej linii zawieszono.
Sobczak zapowiedział, że jeszcze tym roku planowana jest modernizacja kolejnych ok. 4 km torów i budowa dwóch dodatkowych stacji w Lubartowie; mieszkańcy tego miasteczka mają mieć przez to łatwiejszy dostęp do nowego połączenia.
Zmodernizowana trasa Lublin - Lubartów ma zapoczątkować rozwój kolejowych połączeń regionalnych z Lublina. "To początek metropolitalnych połączeń, co w przyszłości przekształci się być może w kolej aglomeracyjną" - zaznaczył Sobczak. Część pieniędzy na ten cel może pochodzić z unijnych programów na lata 2014-2020.(PAP)
ren/ pad/
