Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Proces sędziego Włodzimierza K. - ponownie odroczony

0
Podziel się:

Sąd w Kraśniku (Lubelskie) odroczył we wtorek proces sędziego lubelskiego
sądu okręgowego Włodzimierza K. - obecnie w stanie spoczynku - oskarżonego o jazdę samochodem po
pijanemu i awanturowanie się z policjantami. Oskarżony ponownie nie stawił się na rozprawie.

Sąd w Kraśniku (Lubelskie) odroczył we wtorek proces sędziego lubelskiego sądu okręgowego Włodzimierza K. - obecnie w stanie spoczynku - oskarżonego o jazdę samochodem po pijanemu i awanturowanie się z policjantami. Oskarżony ponownie nie stawił się na rozprawie.

Obrońca przedstawił zaświadczenie lekarskie, potwierdzone przez lekarza sądowego, że oskarżony nie jest zdolny do uczestniczenia w rozprawie. Sąd postanowił odroczyć proces do 10 stycznia przyszłego roku - poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie Artur Ozimek.

Oskarżony nie stawił się też na pierwszy wyznaczony przez sąd termin, w październiku, także z powodu stanu zdrowia. Wówczas jego obrońca złożył wniosek o wyłączenie sędziego-referenta w tej sprawie, ze względu na możliwość niezachowania bezstronności. Sąd nie uwzględnił tego wniosku.

Prokuratura postawiła 62-letniemu Włodzimierzowi K. trzy zarzuty związane z jazdą samochodem po pijanemu, uderzeniem policjanta i znieważeniem funkcjonariuszy obelżywymi słowami.

Sprawa dotyczy wydarzeń z listopada 2009 r. O pijanym kierowcy samochodu marki Rover zawiadomił policję mieszkaniec Kraśnika. Widział on, jak samochód jechał "pod prąd" jednokierunkową ulicą, stwarzając zagrożenie dla bezpieczeństwa. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, kraśniczanin czekał na nich i wskazał im dom, do którego wszedł pijany kierowca. Sędzia Włodzimierz K., którego policjanci zastali w tym domu, nie zgodził się na badanie alkomatem, więc funkcjonariusze zabrali go na pobranie krwi. W radiowozie sędzia miał być agresywny, miał uderzyć policjanta dwukrotnie w głowę i wyzywać funkcjonariuszy. Badanie wykazało, że miał 3,4 promila alkoholu we krwi.

W październiku 2010 r. sąd dyscyplinarny uchylił sędziemu K. immunitet, ta decyzja została utrzymana w mocy przez Sąd Najwyższy w styczniu 2011 r. Włodzimierz K. nie stawiał się na wezwania prokuratury; zarzuty postawiono mu dopiero w lipcu tego roku, po tym jak prokuratura uzyskała prawomocny nakaz zatrzymania go i doprowadzenia przez policję. Wtedy sam zgłosił się do prokuratury.

Włodzimierz K. przed prokuratorem nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do trzech lat więzienia. (PAP)

kop/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)