NSZZ "Solidarność" w Lublinie protestuje przeciwko odwołaniu przez wojewodę lubelskiego kuratora oświaty Marka Błaszczaka. Związkowcy podejrzewają, że decyzja ta może spowodować dezorganizację pracy szkół, bo podjęta została niedługo przed egzaminem gimnazjalnym i maturą.
Protest wobec "faktu, sposobu i terminu odwołania" kuratora wyraziło we wtorek Prezydium Rady Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarności" Regionu Środkowowschodniego. Lubelski kurator oświaty został odwołany w poniedziałek. Jego obowiązki pełni wicekurator Jolanta Misiak.
"Odwołanie Lubelskiego Kuratora Oświaty na kilka dni przez egzaminem gimnazjalnym, na dwa tygodnie przed maturą, w trakcie narad z dyrektorami szkół poświęconych organizacji przyszłego roku szkolnego nasuwa uzasadnione podejrzenie, że dla doraźnych celów politycznych podejmuje się działania, których efektem może być dezorganizacja pracy szkół" - czytamy w piśmie podpisanym przez przewodnicząca Rady Teresę Misiuk, którego kopię otrzymała PAP
"Taki styl sprawowania władzy urąga podstawowym normom moralnym i społecznym" - głosi stanowisko "Solidarności".
Związkowcy podkreślili, że Błaszczak cieszył się uznaniem środowiska oświatowego a odwołano bez podania przyczyn. Oczekują do wojewody lubelskiego Genowefy Tokarskiej przedstawienia uzasadnienia tej decyzji.
Rzeczniczka wojewody Małgorzata Tatara powiedziała, że stanowisko "Solidarności" nie dotarło jeszcze do wojewody i w związku z tym nie może komentować zawartych w nim zarzutów.
Zaznaczyła, że kurator jest urzędnikiem, który w imieniu wojewody realizuje politykę oświatową a prawo nie wymaga, aby konieczne było podawanie przyczyn jego odwołania.
Zapowiedziała, że wkrótce ogłoszony będzie konkurs na stanowisko kuratora. "Wojewoda spodziewa się, że powstanie nowa koncepcja kierowania oświatą i konkurs wyłoni osobę, która w pełni zaangażuje się w jej realizację" - powiedziała Tatara.
Błaszczak był kuratorem oświaty w Lublinie od października ub. roku. Wcześniej był wicekuratorem i przez kilka miesięcy pełnił obowiązki kuratora. Wygrał konkurs na kuratora w maju 2007, ale ówczesny minister edukacji Roman Giertych nie zaakceptował tej kandydatury, z powodu nieprawidłowości w przeprowadzeniu konkursu. We wrześniu odbył się kolejny konkurs, który Błaszczak znów wygrał. Nie należy do żadnej partii. (PAP)
ren/ kop/ ls/
