Samolot Wilga holujący szybowiec spadł w piątek na lotnisku w Świdniku (Lubelskie). Pilot jest ranny - poinformowały PAP policja i straż pożarna.
Według ustaleń policji, do wypadku doszło na terenie aeroklubu świdnickiego -, po tym jak samolot wyholował na odpowiednią wysokość szybowiec. "Już po wyczepieniu szybowca w samolocie doszło do awarii, przestał pracować silnik" - powiedziała PAP Magdalena Szczepanowska z Komendy Policji w Świdniku.
Jak podają policjanci, maszyna spadła z niewielkiej wysokości na pole w okolicach lotniska.
Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Lublinie Ryszard Starko powiedział, że pilot awaryjnie lądował i manewrował maszyną. "Samolot jest uszkodzony, ale nie doszło do pożaru ani wybuchu. Strażacy zabezpieczają teren"- dodał Starko.
Pilot ze złamaną nogą i obrażeniami wewnętrznymi został przewieziony do szpitala. Przyczyny zdarzenia zbada komisja do spraw wypadków lotniczych.(PAP)
ren/ wkr/ gma/