75 strażaków walczyło w poniedziałek ze skutkami podtopień w Biłgoraju na Lubelszczyźnie. W niedzielę miasteczko zostało zalane, po tym woda przerwała wał zbiornika przeciwpożarowego w pobliskim lesie.
"Zalanych jest nadal ponad sto domów. Woda jest w piwnicach, garażach, a także na parterach niektórych domów" - powiedział rzecznik straży pożarnej w Biłgoraju kpt. Albert Kloc.
Jak dodał, woda opada już w pobliżu rzeki Biała Łada, w rejonie ulicy Romanowskiego; natomiast podnosi się jeszcze poziom drugiej rzeki przepływającej przez Biłgoraj - Czarnej Łady.
"Zagrożone podtopieniem są domy przy ul. Miodowej nad Czarną Ładą, a także w pobliskiej miejscowości Sól nad tą rzeką. W Soli ewakuowaliśmy jednego mężczyznę" - dodał Kloc.
Utrudnienia w ruchu są na drodze wojewódzkiej 858, prowadzącej z Biłgoraja przez Sól w kierunku Harasiuk. Droga zalewana jest przez wodę.
Strażacy układają worki z piaskiem i wypompowują wodę. Do Biłgoraja sprowadzono wysokowydajną pompę szlamową z Kraśnika.
W całym województwie, oprócz Biłgoraja, strażacy zanotowali do popołudnia około 50 interwencji związanych z podtopieniami, głównie piwnic domów i zabudowań gospodarczych. Najwięcej interwencji było w powiatach tomaszowskim i janowskim. Woda zalała m.in. piwnice ośrodka zdrowia w Batorzu i siedziby zarządu dróg powiatowych w Janowie Lubelskim.
W poniedziałek na Lubelszczyźnie padało przelotnie, ale na wieczór synoptycy znowu zapowiadają burze. (PAP)
kop/ itm/