Wolontariusze z całej Polski pomagają mieszkańcom gminy Wilków na Lubelszczyźnie w usuwaniu skutków powodzi. Trwa wypłacanie zasiłków dla poszkodowanych. Dla dzieci powodzian organizowane są kolonie w kraju i za granicą.
W gminie Wilków, dwukrotnie zalanej niemal w całości przez wody wezbranej Wisły, trwa sprzątanie po powodzi - w domach i budynkach, które były zalane, skuwane są tynki, zrywane podłogi. Z uprzątanych posesji wywożone są tony śmieci - m.in. zniszczone przez powódź meble i sprzęty domowe.
Mieszkańcom pomagają wolontariusze, którzy przyjeżdżają głównie z terenu Lubelszczyzny, ale też z innych regionów Polski. "Każdego dnia w gminie Wilków pracuje kilkudziesięciu wolontariuszy, w niektóre dni jest ich ponad setka" - powiedziała PAP Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu w Lublinie, która zajmuje się koordynacją pracy wolontariuszy.
Systematycznie od wielu dni z Lublina do gminy Wilków przyjeżdża grupa około 20 osób oraz kilku kleryków z lubelskiego seminarium duchownego. Jak powiedziała Orłowska, do Centrum Wolontariatu zgłaszają się też ludzie z całej Polski chętni do pomocy - młodzież, studenci, pracownicy różnych zakładów pracy, członkowie różnych stowarzyszeń i organizacji.
"Była już między innymi grupa około 40 osób z Płużnicy pod Toruniem, przez jeden dzień pomagała też grupa młodzieży z Białorusi. Teraz potrzebna jest tu każda para rąk, bo pracy jest bardzo dużo" - dodała Orłowska.
Różne organizacje i samorządy pomagają, organizując wycieczki i kolonie dla dzieci powodzian. Dzieci z gminy Wilków odpoczywały m.in. na koloniach w Myślęcinku (Kujawsko-Pomorskie) i Rudnie (Wielkopolskie).
Blisko 30 dzieci z gminy Wilków wyjedzie w środę na dwutygodniowe kolonie do Chorwacji w miasteczku Lovran nad Adriatykiem - poinformowała we wtorek Ambasada Republiki Chorwacji. Dzieci będą zakwaterowane w internacie. Program kolonii przewiduje m.in. zwiedzanie miasta Rijeka i wycieczkę statkiem na wyspę Cres. Kolonie zorganizowano z inicjatywy ambasadora Ivana Del Vechio we współpracy z władzami Primorsko-Gorańskiego Urzędu Wojewódzkiego w Chorwacji.
Wciąż trwa wypłacanie zasiłków dla poszkodowanych w powodzi mieszkańców Powiśla. Jak powiedział PAP Marcin Jarzyna z zespołu prasowego urzędu wojewódzkiego w Lublinie, do poniedziałku wypłacono ponad 2,1 tys. zasiłków (do 6 tys. zł) na łączną kwotę blisko 11 mln zł.
Minister spraw wewnętrznych i administracji przeznaczył blisko 46,9 mln zł na remonty i odbudowę budynków mieszkalnych po powodzi na Lubelszczyźnie - poinformowała we wtorek rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak. Zasiłki w kwocie do 100 tys. zł będą wypłacane po ocenie stanu budynków i oszacowaniu strat przez rzeczoznawców. Na sfinansowanie pracy rzeczoznawców w Lubelskiem ministerstwo przekazało 800 tys. zł.
Poszkodowani w powodzi mieszkańcy Lubelszczyzny złożyli już setki wniosków o te zasiłki. Jak powiedział Jarzyna, wnioski o zasiłki w wysokości do 20 tys. zł złożyło już ok. 650 mieszkańców (na łączną kwotę ok. 10,5 mln zł), blisko 640 wniosków wpłynęło już o zasiłki do 100 tys. zł (na łączną kwotę prawie 52 mln).
Według dotychczasowych ustaleń inspektoratu budowlanego ok. 60 budynków w Lubelskiem po powodzi nie nadaje się do zamieszkania.
Na Lubelszczyźnie wciąż trwa szacowanie strat po powodzi, która objęła 55 miejscowości i zalała łącznie obszar ok. 140 km kw., w tym wiele sadów, chmielników i innych upraw. Zalanych lub podtopionych zostało 3250 gospodarstw, najwięcej - 1900 - w gminie Wilków.
Służby weterynaryjne wywiozły z terenów powodziowych do utylizacji ok. 10 ton zalanej żywności i ok. 600 sztuk padłych zwierząt, głównie drobiu.
Zniszczonych bądź uszkodzonych zostało 188 km dróg i 23 mosty. Woda zalała cztery szkoły i dwie oczyszczalnie ścieków.
Jeszcze w tym roku mają być odbudowane wały przeciwpowodziowe na Wiśle, które wezbrana rzeka przerwała w czterech miejscach - dwukrotnie w Zastowie Polanowskim i Popowie oraz w Janowcu i Kopcu. Ich odbudowa ma kosztować 27 mln zł. (PAP)
ren/ abr/ gma/
