Prokuratura Rejonowa w Lublinie oskarżyła 47 osób o oszustwo w związku z przerabianiem liczników gazowych i zaniżaniem ich odczytów. Straty zakładów gazowych wyniosły 672 tys. zł.
Akt oskarżenia skierowany został do Sądu Okręgowego w Lublinie - poinformowała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
Przerabianiem gazomierzy zajmował się 66-letni Piotr K., mieszkaniec Lublina, emeryt, z zawodu elektryk. Zdejmował z urządzeń plomby, przestawiał cyfry licznika zgodnie z życzeniem właściciela, po czym plombował gazomierze, używając do tego plombownicy i ołowiu z ciężarków wędkarskich.
Według ustaleń prokuratury mężczyzna w latach 2000-2008 robił to systematycznie, co dwa miesiące odwiedzając umówione osoby. Każdorazowo pobierał za ingerencję w licznik 100 zł. Od osób, którym przerabiał gazomierze, uzyskał łącznie ponad 123,5 tys. zł. Zaniżył w ten sposób odczyty 75 liczników o co najmniej 518 tys. metrów sześciennych gazu o wartości 672 tys. zł.
Piotr K. przyznał się do zarzutu, prokurator zastosował wobec niego dozór policji i poręczenie majątkowe w kwocie 4 tys. zł. Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia.
Pozostali oskarżeni to właściciele domów i mieszkań z Lublina, Świdnika i okolic, którzy zlecali Piotrowi K. cofanie wskazań swoich gazomierzy. 23 osoby złożyły wnioski o wydanie wyroków skazujących bez rozprawy i zadeklarowały poddanie się karom więzienia od pół roku do roku i dwóch miesięcy z warunkowym zawieszeniem ich wykonania oraz grzywny od 800 do 1,2 tys. zł. (PAP)
kop/ itm/
