O żądanie i przyjęcie łapówek - w postaci pieniędzy, ale też ryb i miodu - w zamian za wykonanie operacji oskarżyła prokuratura chirurga z jednego ze szpitali klinicznych w Lublinie, Przemysława M. Lekarz nie przyznał się do winy.
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego Lublin Zachód - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
Do przestępstw doszło w styczniu i lutym ub. roku. Według aktu oskarżenia 45-letni Przemysław M. jako lekarz oddziału Chirurgii Ogólnej, Gastroenterologicznej i Nowotworów Układu Pokarmowego w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie, kilkakrotnie zażądał od dwóch swoich dwóch pacjentek po 1 tysiąc zł w zamian za przeprowadzenie operacji, a następnie przyjął takie łapówki.
W jednym przypadku oprócz pieniędzy wziął też artykuły spożywcze - dwa karpie oraz słoik miodu - o wartości 100 zł.
Przemysław M. nie przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów.
"Początkowo złożył wyjaśnienia, gdzie stwierdził, iż przyjął reklamówkę z rybami i miodem od męża pacjentki, ale mówił, że nie jest to czas i miejsce na takie zachowania i odstawił ją. Następnie odmówił składania wyjaśnień" - dodała Syk-Jankowska.
W gabinecie lekarza, w jego szafce podczas przeszukania znaleziono pieniądze, część z nich była w kopertach, w różnych kwotach m.in. 500 zł, 1 tys. zł, 7 tys. zł. Śledczym nie udało się ustalić skąd te pieniądze pochodziły.
Wobec Przemysława M. prokurator zastosował poręczenie majątkowe w kwocie 30 tys. zł.
Za przyjęcie łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznej lekarzowi grozi do 10 lat więzienia.(PAP)
ren/ pz/