Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lublin: Modlitwa przy kwaterze żołnierzy Armii Czerwonej

0
Podziel się:

Metropolita lubelski abp Józef Życiński i ordynariusz prawosławnej diecezji
lubelsko-chełmskiej abp Abel modlili się wspólnie za poległych żołnierzy Armii Czerwonej
pochowanych na cmentarzu w Lublinie.

Metropolita lubelski abp Józef Życiński i ordynariusz prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej abp Abel modlili się wspólnie za poległych żołnierzy Armii Czerwonej pochowanych na cmentarzu w Lublinie.

W nabożeństwie ekumenicznym uczestniczyli m.in. prezydent Lublina Adam Wasilewski, konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleh Horbenko, przedstawiciele władz wojewódzkich, duchowni oraz mieszkańcy miasta. Na grobach żołnierzy zapalono znicze, złożono wieńce i kwiaty.

Abp Życiński powiedział, że żołnierze włączeni w szeregi Armii Czerwonej, "nie mieli wyboru", a ich "marzeniem było położyć kres wojnie rozpętanej przez obłąkaną nienawiść". Jak dodał, wspólna modlitwa za nich to wyraz chrześcijańskiej postawy solidarności.

Metropolita podkreślił, że nie oznacza to "wymazywania historii" czy "wprowadzania do niej retuszów".

"Prawda jest prawdą, to co bolesne, jest bolesne, ale nie można żyć kontemplując tylko swoje rany, biorąc pod lupę tylko to, co bolesne. Nowe pokolenie szuka nowego wyrazu tej solidarności ludzkiej, która jest naszym wspólnym zadaniem jako chrześcijan" - powiedział abp Życiński.

Na cmentarzu przy ul. Lipowej pochowanych jest kilkuset żołnierzy Armii Czerwonej. Największą grupę stanowią polegli w 1944 r. w walkach z hitlerowskim okupantem w Lublinie i okolicach. Ich kwaterę wyróżnia charakterystyczny kopiec zwieńczony kopułą przypominającą kształtem żołnierski hełm. Pod kopułą obok tablic z nazwiskami poległych widnieje napis w języku polskim i rosyjskim: "Bohaterom poległym w walce o wyzwolenie Polski - społeczeństwo Lubelszczyzny".

Przed nabożeństwem i w jego trakcie kilkanaście osób przed bramami cmentarza pikietowało przeciwko akcji zapalania zniczy na grobach żołnierzy radzieckich. Trzymali flagi narodowe przewiązane kirem oraz transparent z napisem "Znicze dla bohaterów nie dla okupantów".

"To nie są tylko groby, ale też pomniki Armii Czerwonej. Widzimy to jako akcję polityczną związaną z tragedią Smoleńską. Póki nie znamy przyczyn tej tragedii, nie spieszmy się z wyrazami pojednania i wdzięczności. Nie wiemy, czy to nie było zaniedbanie rosyjskie" - powiedział dziennikarzom pastor protestanckiego Kościoła Nowego Przymierza w Lublinie Paweł Chojecki. Pikietujących natomiast przedstawił on jako osoby skupione wokół czasopisma społeczno-politycznego "Idź pod prąd" wydawanego przez ten Kościół.

"O ile nic nie mamy do poszczególnych żołnierzy, którzy być może niewinnie tu zagonieni oddali życie, to jednak część z nich to byli kaci naszego podziemia, kaci najlepszej krwi polskiej" - dodał Chojecki.

Na najstarszym lubelskim cmentarzu przy ul. Lipowej, który ma wielonarodowy i wielowyznaniowy charakter, jest kilka kwater żołnierskich. Pochowani są tutaj żołnierze polscy, austriaccy, niemieccy. Znajduje się m.in. mogiła powstańców styczniowych a tekże żołnierzy armii Ukraińskiej Republiki Ludowej atamana Semena Petlury. (PAP)

ren/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)