Pacjenci i personel kliniki dermatologii w Lublinie zostali ewakuowani po tym, jak na dachu jednego z budynków kliniki wybuchł w poniedziałek pożar. Gasi go kilkanaście zastępów strażaków.
"Nikomu z pacjentów i personelu kliniki nic się nie stało. Dwóch strażaków podtruło się gazami pożarowymi, zostali przewiezieni do szpitala; ich stan jest oceniany jako dobry" - powiedział PAP rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Lublinie Wojciech Miciuła.
Pożar wybuchł przed południem w parterowym, remontowanym budynku kliniki w centrum Lublina, na rogu ulic 3 Maja i Radziwiłłowskiej. 34 pacjentów oraz 30 pracowników kliniki zostało ewakuowanych do pobliskiego budynku Uniwersytetu Medycznego.
Jak powiedział Miciuła, ogień pojawił się na dachu pod stropem; zapaliła się znajdująca się tam papa. "Jest bardzo duże zadymienie. Akcję gaśniczą komplikuje utrudniony dostęp do źródła ognia" - zaznaczył Miciuła.
Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru ani jakiej wielkości straty spowodował.(PAP)
ren/ abr/ mow/