Pielęgniarki w szpitalu wojskowym w Lublinie odeszły we wtorek od łóżek pacjentów. Domagają się podwyżki płac. Chorymi opiekują się lekarze i pielęgniarki oddziałowe.
Około 70 pielęgniarek zgromadziło się w sali konferencyjnej. Domagają się 500 zł podwyżki płacy zasadniczej.
"Będziemy protestować do skutku. Prowadzone od stycznia rozmowy z pracodawcą nie dały żądanych rezultatów" - powiedziała PAP przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek w szpitalu wojskowym Teresa Żak.
Jak dodała, płaca zasadnicza pielęgniarek w tym szpitalu waha się od 1,6 do 2,2 tys. zł. brutto. Dyrekcja proponuje im 300 zł podwyżki, ale na to pielęgniarki nie chcą się zgodzić.
Żak zapewniła, że pacjentami opiekują się lekarze i pielęgniarki oddziałowe. "Jeśli będzie taka konieczność, w sytuacji zagrożenia życia, pielęgniarki będą wzywane przez oddziałową" - dodała.
PAP nie udało się skontaktować z komendantem szpitala. W sekretariacie poinformowano, że komendant spotka się z dziennikarzami w szpitalu o godz. 13.(PAP)
