Ruch Palikota w Lublinie rozpoczął w piątek zbieranie podpisów pod kolejnym obywatelskim projektem uchwały o likwidacji straży miejskiej w mieście. Poprzedni taki projekt - zainicjowany i złożony przez Ruch Palikota - Rada Miasta Lublina odrzuciła.
Na czwartkowej sesji Rady Miasta Lublina przeciwko uchwale o likwidacji straży miejskiej głosowało 20 radnych, jedna osoba była za, a jedna wstrzymała się do głosu. Przed głosowaniem nie było dyskusji.
Wnioskodawca projektu uchwały Przemysław Bobrowicz z Ruchu Palikota powiedział w piątek PAP, że przedstawiciele tej partii znów zbierają podpisy mieszkańców pod kolejnym projektem uchwały o likwidacji straży miejskiej w Lublinie. "Postanowiliśmy, że zaczynamy akcję jeszcze raz od początku. Jesteśmy to winni mieszkańcom. Głosowanie radnych w tej sprawie wywołało ogromne oburzenie wśród mieszkańców" - powiedział Bobrowicz.
Podpisy będą zbierane w siedzibie partii oraz w namiocie, który w przyszłym tygodniu ma być ustawiony w centrum Lublina.
Pod obywatelskim projektem uchwały o likwidacji lubelskiej straży miejskiej - który odrzucili radni - podpisało się ponad tysiąc mieszkańców Lublina. W uzasadnieniu uchwały napisano, że straż miejska nie wypełnia w należyty sposób zadań, do których została powołana, dubluje kompetencje i zadania policji, jak np. wystawianie mandatów karnych, interwencje ws. zakłócania porządku, kontrola uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Według inicjatorów uchwały, z budżetu miasta na utrzymanie straży rocznie wydawane jest osiem mln zł, które to pieniądze powinny być przeznaczone na zwiększenie liczby patroli policji, lepsze wyposażenie komisariatów, co przyczyniłoby się do zwiększenia bezpieczeństwa w mieście.
Bobrowicz zapowiedział, że nowy projekt uchwały będzie miał szersze uzasadnienie. "Podamy konkretne przykłady działań straży miejskiej, które świadczą nie o służebności tej formacji wobec mieszkańców, tylko o tym, że jest ona organem ścigającym i wypisującym mandaty" - dodał Bobrowicz.
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk krytycznie odniósł się do pierwszego projektu uchwały o likwidacji straży, złożonego przez Ruch Palikota. Podkreślał, że straż miejska jest obecna w dzielnicach, współpracuje z radami dzielnic, patrole straży są widoczne na ulicach Lublina, zwłaszcza w rejonach dużego ruchu turystycznego.
W jego ocenie policja nie ma takich możliwości organizacyjnych, żeby przejąć wszystkie obecne zadania straży miejskiej, a ponadto samorząd nie ma wpływu na działania policji. "Te dwie służby znakomicie się uzupełniają" - mówił Żuk dziennikarzom.
Sprzeciw wobec likwidacji straży miejskiej w Lublinie wyrażali też przedstawiciele rad dzielnic. Przewodniczący rady dzielnicy Tatary w Lublinie Waldemar Janiak mówił dziennikarzom, że straż podejmuje rocznie tysiące interwencji i odbiera tysiące telefonów od mieszkańców. "Jeśli Ruch Palikota proponuje likwidację straży, to ja się pytam: co w zamian? Zlikwidujemy straż, pieniądze przepadną i obywatele zostaną bez opieki" - powiedział.
Funkcjonowanie straży miejskiej w Lublinie kosztuje ok. 7,6 mln zł rocznie. Służy w niej 124 strażników.
Aby obywatelski projekt uchwały trafił pod obrady rady miejskiej w Lublinie, musi uzyskać poparcie co najmniej tysiąca mieszkańców miasta.(PAP)
ren/mok/ mag/
