Przed Sądem Rejonowym w Lublinie ruszył w czwartek proces posła Janusza Palikota, oskarżonego w trybie prywatnym przez lubelskiego radnego Piotra Więckowskiego o zniesławienie. Palikot nie przyznaje się do winy.
Więckowski żąda skazania Palikota za wypowiedź w programie TVP "Misja specjalna" w marcu ubiegłego roku. Poseł PO miał tam zasugerować, że radny jako przedsiębiorca miał interes w tym, aby w radzie miejskiej głosować przeciw inwestycji kieleckiej spółki Echo Investment, która chciała wybudować supermarket na tzw. Górkach Czechowskich.
Więckowski był wówczas radnym PO, potem wystąpił z klubu Platformy i przeszedł do klubu PiS, nie rezygnując z członkostwa w PO. Niedługo potem został z tej partii wykluczony. W prywatnym akcie oskarżenia chce uznania Palikota za winnego zniesławienia w mediach, za co grozi do dwóch lat więzienia.
Więckowski powiedział przed sądem, że poczuł się zniesławiony sformułowaniami, iż powinna się nim zająć prokuratura, sugerowaniem, że nadużywa swojej funkcji przez wykorzystywanie wiedzy zdobytej w pracy radnego do prowadzenie prywatnych interesów. Mówił, że wypowiedzi Palikota podważyły jego autorytet u pracowników, spotkały go też uszczypliwe uwagi ze strony różnych osób.
Zaznaczył, że nie ma żadnych interesów związanych z terenem Górek Czechowskich. Prowadzi dwa sklepy, a nieruchomości kupuje tylko "okazjonalnie" i żadnej nie sprzedał, a traktuje je jako zabezpieczenie na przyszłość. Sprzeciwiał się budowie nowego hipermarketu, ponieważ uważa, że takie sklepy w dzielnicach mieszkaniowych nie są korzystne dla miasta.
Palikot przyznał, że bardzo krytycznie ocenia radnych, którzy prowadzą działalność gospodarczą i jednocześnie korzystając z mandatu radnego zabierają głos i stanowisko w sprawach związanych z przedmiotem ich prywatnej działalności.
Jednocześnie Palikot podkreślił, że jego wypowiedzi nie miały charakteru zniesławienia, a mieściły się w granicach dopuszczalnej debaty publicznej. Zaznaczył, że moralnie Więckowskiego ocenia negatywnie, ponieważ był on radnym PO, a w trakcie kadencji przeniósł się do klubu PiS.
Lubelski sąd postanowił zwrócić się do TVP o nagranie audycji, której dotyczy proces. Odroczył rozprawę do 27 kwietnia.
Sprawa dotyczy konfliktu, jaki powstał w lubelskiej radzie miejskiej w listopadzie 2007 roku. Więckowski był wtedy jednym z trzech radnych PO, którzy wspólnie z klubem PiS głosowali przeciwko zmianom w planie zagospodarowania miasta umożliwiających budowę centrum handlowego na Górkach Czechowskich. Za zmianą opowiadał się prezydent miasta Adam Wasilewski (PO) i kierownictwo PO w regionie.
Wstąpienie Więckowskiego do klubu PiS, a także dwóch radnych z LiD, dało wówczas PiS bezwzględną większość - 16 głosów - w 31- osobowej radzie miasta. (PAP)
kop/ wkr/ gma/
