Trzech mężczyzn utonęło w Zalewie Zemborzyckim pod Lublinem - poinformowała w sobotę Agnieszka Kwiatkowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Około godz. 9 rano przypadkowy przechodzień zawiadomił policję, że pod cienką warstwą lodu w Zalewie Zemborzyckim znajdują się ludzkie zwłoki. Gdy na miejsce przybyli policjanci i strażacy okazało się, że w wodzie są ciała dwóch mężczyzn. W pobliżu, na brzegu, policjanci znaleźli butelki po alkoholu.
Strażacy wydobyli zwłoki z wody. Nie ma na nich widocznych obrażeń. Policja ustaliła, że są to ciała mieszkańców Lublina: 36- letniego Krzysztofa K. oraz 32-letniego Tomasza Sz.
"Dotarliśmy do świadka, który wraz z nimi pił alkohol i wcześniej się oddalił. Był tam z nimi jeszcze 27-letni brat Tomasza Sz. Nie wrócił do domu, szukamy tego mężczyzny" - powiedziała Kwiatkowska.
Około godz. 18 w tym samym zbiorniku wodnym, na drugim brzegu, utonął 33-letni Robert Sz. Wypłynął pontonem, który okazał się dziurawy. Jego żona, która została na brzegu, zawiadomiła policję. "Policjanci wydobyli mężczyznę z wody i podjęli reanimację, ale nie udało się go uratować. Nie wiadomo, po co wypłynął pontonem" - dodała Kwiatkowska. (PAP)
kop/ krf/
