Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lublin: Ukraiński biznesmen oskarżony o usiłowanie wyłudzenia dotacji

0
Podziel się:

O usiłowanie wyłudzenia miliona zł dotacji z funduszy unijnych oskarżyła
lubelska prokuratura biznesmena z Ukrainy 38-letniego Dmytro P. Ukrainiec przyznał się do winy i
złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

O usiłowanie wyłudzenia miliona zł dotacji z funduszy unijnych oskarżyła lubelska prokuratura biznesmena z Ukrainy 38-letniego Dmytro P. Ukrainiec przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

"Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Lublinie" - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

Do przestępstwa doszło w okresie od grudnia 2009 r. do kwietnia 2011 r. Dmytro P., jako prezes jednej ze spółek z siedzibą w Warszawie, wystąpił do Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości o milion zł dotacji ze środków unijnych w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju na realizację swojego projektu. Miał uruchomić produkcję piasku do kuwet dla kotów, na bazie zeolitu.

Jak ustaliła prokuratura, Ukrainiec przedstawił sfałszowaną dokumentację dotyczącą nabycia maszyn z taśmociągiem do dzielenia i pakowania produktu. Maszyny według tych dokumentów miały być wyprodukowane we Włoszech i kosztować dwa miliony zł.

Okazało się jednak, że cała ta linia do pakowania składa się z różnych podzespołów wykonanych przez różne firmy i została zmontowana w warsztacie, a nie przez włoskiego producenta. Szacunkowa wartość sprzętu to 10 tys. zł. "Dmytro P. dotacji nie uzyskał, ponieważ w Agencji wykryto nieprawidłowości" - zaznaczyła Syk-Jankowska.

Fałszywe dokumenty Dmytro P. przedstawił także w jednym z banków w Chełmie, gdzie starał się o uzyskanie kredytu.

Ukrainiec został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA w czerwcu w Lublinie. Jego żona wcześniej pracowała w tutejszym konsulacie Ukrainy. Przed prokuratorem Dmytro P. przyznał się do zarzucanych mu czynów. "Tłumaczył, że przedłożył nierzetelne dokumenty, ponieważ procedury się przedłużały, a on nie mógł już dłużej czekać" - dodała Syk-Jankowska.

Ukrainiec złożył wniosek do sądu o dobrowolne poddanie się karze bez przeprowadzania procesu. Ustalił z prokuratorem dla siebie karę 1 roku i 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz grzywnę w wysokości 17 tys. zł. (PAP)

ren/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)