Polska powinna być inspiracją, źródłem postaw i motorem działań - mówiła wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc podczas obchodów Święta Niepodległości. Od naszej solidarności, zgody i woli porozumienia zależy przyszłość ojczyzny, jej wolność, dobrobyt i wzrost - zaznaczyła.
Obchody 11 listopada w Lublinie rozpoczęła msza, po niej w centrum miasta odbyła się uroczystość z ceremoniałem wojskowym.
Wojewoda lubelski Jolanta Szołno-Koguc powiedziała, że wolność i niepodległość to owoce poświęcenia, ofiarności, cierpienia i krwi pokoleń Polaków.
"Polska jest nie tylko wielkim zbiorowym obowiązkiem, ale także, a może przede wszystkim, winna być sprawą najważniejszą, inspiracją, źródłem postaw i motorem działań. Od naszej solidarności, zgody i woli porozumienia zależy przyszłość ojczyzny, jej wolność, dobrobyt i wzrost. Porzucając spory i nieporozumienia wspólnie świętujmy ten szczególny dzień. Bądźmy razem" - wezwała Szołno-Koguc.
Odczytano apel pamięci, żołnierze oddali salwę honorową. Przedstawiciele władz, instytucji i organizacji społecznych złożyli kwiaty na płycie Pomnika Nieznanego żołnierza i pod Pomnikiem Józefa Piłsudskiego.
Biskup pomocniczy lubelski Mieczysław Cisło w homilii podczas mszy w intencji ojczyzny odprawionej z okazji Święta Niepodległości w archikatedrze w Lublinie mówił z kolei: "Nad naszym dziś unosi się jakaś +smuta Polska+, nie możemy jej ulegać, ale winniśmy być jej świadomi".
Bp Cisło wskazał na "zapaść demograficzną" wywołaną - jak mówił - niską dzietnością i emigracją zarobkową z powodu bezrobocia. "Smutny widok rodzą opustoszałe domostwa, pustostany bloków i liczne ugory" - powiedział.
Hierarcha krytykował dążenie do laicyzacji życia publicznego, "eliminowanie słowa Bóg z mowy szkolnej", niedostatek edukacji historycznej, negowanie systemu tradycyjnych wartości, brak dialogu władzy ze społeczeństwem i porozumienia między politykami.
Wezwał wszystkich do "pracy nad lepszym jutrem". "Jest to zadanie nie tylko dla polityków, ale dla całego narodu. Owszem bezpośrednia odpowiedzialność spoczywa na tych, którym społeczeństwo demokratyczne dało mandat rządzenia, ale winni być świadomi, że rządzić znaczy służyć. Ludzie oczekują od władzy kompetencji i moralności w polityce" - podkreślił.
Po południu - prezentacja sprzętu wojskowego, dawne uzbrojenie i mundury przedstawią członkowie stowarzyszeń rekonstrukcyjnych.(PAP)
kop/ mow/
