Policjanci Centralnego Biura Śledczego rozbili grupę, której członkowie kradli w Niemczech maszyny i samochody. Według policji ich działalność spowodowała straty szacowane na ok. 1,2 mln euro. Zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o kierowanie szajką.
Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny, podejrzani to mieszkańcy Lubska (Lubuskie). Dodał, że obaj należą do klubu motocyklowego "Hells Angels" - jednego z największych tego typu klubów na świecie.
Ujęcie mieszkańców Lubska to kolejny etap dużej sprawy prowadzonej przez CBŚ. Do tej sprawy zatrzymano wcześniej sześciu innych członków tej grupy. Czterech z nich zostało tymczasowo aresztowanych.
Z ustaleń śledztwa wynika, że członkowie gangu specjalizowali się w kradzieżach sprzętu budowlanego i samochodów o znacznej wartości, głównie w Niemczech. Pojazdy te były następnie "legalizowane" i sprzedawane w Polsce.
W tej sprawie polska policja ściśle współpracuje m.in. z policją z Niemiec i zapowiada kolejne zatrzymania osób, które - jak powiedział Konieczny - "zawodowo" trudnią się kradzieżami i paserstwem.
"W przypadku zatrzymanych mieszkańców Lubska trwają czynności mające na celu zbadanie czy przynależność do klubu motocyklowego miała związek z prowadzeniem działalności przestępczej" - dodał Konieczny. (PAP)
mmd/ bos/ jbr/