We wtorek do Gorzowa Wielkopolskiego (Lubuskie) mają dotrzeć, płynące ze Szczecina, dwa lodołamacze, które rozwiążą problem z zatorami na rzece - ogłosiła we wtorek wojewoda lubuski Helena Hatka.
Jak zaznaczył dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie, Andrzej Kreft, sytuacja na Warcie w rejonie Świerkocina-Gorzowa jest "dotychczas niespotykana, bo zatory nie tworzyły się tu wcześniej niż zatory na Odrze".
Na Warcie pokrywa lodowa utworzyła się na odcinku od 7 km od jej ujścia do Odry do 91 km rzeki - okolic Skwierzyny. Śryż i pokrywa lodowa utrudniają przepływ wody. Stan alarmowy na Warcie wynosi 420 cm, obecnie poziom ten jest przekroczony o 110 cm.
"Musimy przeciwdziałać wystąpieniu powodzi zatorowej. Mgła opada, jest widoczność dobra dla lodołamaczy, może dziś wieczorem dotrą do Gorzowa" - powiedział Kreft.
Ryszard Popiel z regionalnej stacji hydrologiczno-meteorologicznej w Gorzowie ocenił, że warunki będą sprzyjały załogom lodołamaczy. "Temperatury będą oscylować kilka stopni poniżej zera. Warunki meteorologiczne będą działać tonująco na sytuację hydrologiczną - powiedział. Dodał, że prognozowane są spadki wody na Warcie.
Według dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego Jarosława Śliwińskiego woda nie stwarza zagrożenia dla mieszkańców. Na nadwarciańskich łąkach uwięzionych zostało jednak ok. 50 krów, które będą dokarmiane na koszt właściciela oraz cztery konie, które zostaną ewakuowane pływającym wojskowym transporterem. (PAP)
mrd/ pz/
