Nawet 12 lat więzienia grozi 34-latkowi oskarżonemu przez prokuraturę w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie) o spowodowanie wypadku, w którym zginęły trzy osoby. Mężczyzna prowadził samochód mając 1,6 promila alkoholu we krwi - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, która przekazała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Do wypadku doszło 13 lipca br. na lokalnej drodze. Opel prowadzony przez 34-latka dachował i uderzył w drzewo. W wypadku zginęło troje pasażerów siedzących na tylnym siedzeniu. Pasażer siedzący obok kierowcy został ranny.
Podczas śledztwa ustalono, że w dniu wypadku para młodych ludzi (ofiar wypadku) postanowiła poznać ze sobą swoje matki, dlatego zorganizowała dla nich spotkanie.
Po jego zakończeniu matka chłopaka spóźniła się na autobus. Wówczas padła propozycja, by odwiózł ją do domu znajomy - oskarżony w sprawie 34-latek. Para postanowiła, że będzie towarzyszyć matce. Wszyscy troje usiedli na tylnym siedzeniu i zginęli. (PAP)
mmd/ abr/ gma/