Pięć lat więzienia grozi 30-letniemu mężczyźnie, który pozwolił jeździć na niesprawnym quadzie 11- letniemu chłopcu i 4-letniemu synowi. Doszło do wypadku, w którym 4-latek poniósł śmierć.
Akt oskarżenia przeciwko ojcu ofiary został skierowany do sądu - poinformowano w poniedziałek PAP w zielonogórskiej Prokuraturze Okręgowej.
Do wypadku doszło w sierpniu tego roku w okolicach Przełaz w Lubuskiem. 30-latek pozwolił 11-latkowi pojeździć jego quadem, poprosił też, by chłopak przewiózł jego 4-letniego syna. Doszło do wypadku - pojazd przewrócił się, przygniatając młodszego z chłopców, który zmarł w drodze do szpitala.
Prokuratorzy ustalili, że quad, którym poruszały się dzieci, był niesprawny. Wadliwy był układ hamulcowy tylnej osi i urządzenie rozruchowe.(PAP)
kob/ wkr/ gma/