2,28 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał lekarz dyżurny szpitala w Torzymiu (Lubuskie). Przedstawiono mu zarzut narażenia na niebezpieczeństwo osób, nad którymi sprawował opiekę. Grozi mu od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia - poinformowała w poniedziałek PAP Justyna Migdalska z zespołu prasowego lubuskiej policji.
W sobotni wieczór ordynator jednego z oddziałów torzymskiego szpitala zawiadomił telefonicznie policję, że podległy mu lekarz jest pijany. Poprosił o interwencję i sprawdzenie stanu trzeźwości mężczyzny.
Policjanci przeprowadzili takie badanie - okazało się, że lekarz ma w wydychanym powietrzu 2,28 promila. Został zatrzymany. Wcześniej nadzorował chorych na dwóch oddziałach - kardiologicznym (48 pacjentów) i pulmonologicznym (27 chorych). (PAP)
mmd/ abr/ mag/