Inspektor ds. finansów słubickiej komendy powiatowej policji sama zgłosiła, że przywłaszczyła 171 tys. zł. Pieniądze pochodziły z należności za mandaty. Kobieta została zwolniona z pracy, grozi jej do pięciu lat więzienia.
Jak poinformował PAP we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki, pracownica cywilna słubickiej komendy usłyszała zarzut przywłaszczenia części pieniędzy z należności za wystawione mandaty. "Zamiast wpłacać je do urzędu wojewódzkiego, zatrzymywała je dla siebie. Proceder miał miejsce od sierpnia do końca listopada ub. roku" - powiedział rzecznik.
Dodał, że obecnie prokuratura wspólnie z Komendą Wojewódzką Policji w Gorzowie sprawdzają czy w słubickiej jednostce przepływ dokumentacji związanej z mandatami odbywał się prawidłowo.
Podejrzana pracowała w dziale księgowym komendy powiatowej i była odpowiedzialna m.in. za sprawy związane z rozliczaniem wystawianych przez policję mandatów. O tym, że przywłaszczyła pieniądze poinformowała sama, składając wyjaśnienia w tej sprawie.
Na tym etapie śledztwa prokuratura nie ujawnia treści tych wyjaśnień ani motywu działania podejrzanej. Wobec kobiety prokurator nie zastosował środków zapobiegawczych.
Jak powiedziała PAP rzeczniczka lubuskiej policji Agata Sałatka, kobieta została zwolniona z pracy w policji. (PAP)
mmd/ pz/ gma/
