Wojewoda lubuski Helena Hatka przekazała w piątek promesy dla przedstawicieli samorządów poszkodowanych przez tegoroczną powódź. Zgodnie z nimi mogą one liczyć na pomoc rządową w łącznej wysokości ok. 37,3 mln zł.
Promesy są potwierdzeniem przyznania pieniędzy poszczególnym gminom, powiatom i samorządowi województwa. Wystawione zostały przez ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji.
W Lubuskiem najwięcej - 10 mln zł - otrzyma samorząd wojewódzki oraz gmina Siedlisko, która może liczyć na 5,2 mln zł. Łącznie pieniądze z tego źródła trafią do 16 samorządów.
"To są pierwsze pieniądze na usuwanie skutków powodzi. Oczywiście jest to kwota niewystarczająca, my straty mamy dużo większe" - powiedziała PAP wojewoda Hatka. Dodała, że ważne jest, iż udało się uzyskać pieniądze na najpilniejsze potrzeby.
"Na przykład będzie można naprawić pompy i załatać największe uszkodzenia na wałach. Samorządy będą mogły także naprawić największe uszkodzenia w budynkach publicznych i drogach" - wyjaśniła Hatka.
W Lubuskiem Odra i Warta nie przerwały wałów. Najbardziej uciążliwe były jednak lokalne podtopienia wynikające z przesiąków i wysokiego poziomu wód gruntowych.
Z szacunków wojewody wynika, że pod wodą znalazło się łącznie ponad 9 tys. ha, w tym ponad 7 tys. gruntów rolnych. Straty rolnicze nie zostały jeszcze oszacowane.(PAP)
mmd/ wkr/ jbr/