Prokuratura Rejonowa w Gorzowie prowadzi śledztwo mające wyjaśnić, czy policjanci z Kostrzyna nad Odrą (Lubuskie) nie złamali prawa, zatrzymując uczestników pikiety antyaborcyjnej zorganizowanej podczas ubiegłorocznego Przystanku Woodstock - poinformowała PAP w czawrtek prokuratura.
Pikieta antyaborcyjna odbyła się 2 sierpnia 2012 roku. Zorganizowali ją przy jednej z dróg prowadzących na teren festiwalu członkowie Fundacji Pro-prawo do życia.
Według uczestników happeningu policja doprowadziła do przerwania zgromadzenia, zabierając dwie osoby na komendę. Jesienią ub. roku Prokurator Rejonowy w Słubicach odmówił wszczęcia śledztwa w tej sprawie, gdyż uznał, że nie doszło na naruszenia prawa.
Do sądu trafiło zażalenie na decyzję słubickiej prokuratury. W styczniu br. Sąd Rejonowy w Słubicach nakazał wszcząć śledztwo w celu wyjaśnienia okoliczności zajścia.
Sprawa została przekazana z Prokuratury Rejonowej w Słubicach do gorzowskiej prokuratury. Jak wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki, wynika to z potrzeby zachowania bezstronności, gdyż słubiccy prokuratorzy nadzorują pracę policjantów z Kostrzyna nad Odrą.(PAP)
mmd/ abr/