Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubuskie: Strajk nauczycieli w ponad 60. proc. placówek

0
Podziel się:

Ponad 60 proc. placówek
oświatowych w woj. lubuskim nie prowadzi we wtorek rano zajęć z
powodu strajku nauczycieli zrzeszonych w ZNP. "Strajk przebiega
spokojnie, nauczyciele są w szkołach i przedszkolach" -
powiedziała PAP szefowa lubuskiego ZNP Bożena Mania.

Ponad 60 proc. placówek oświatowych w woj. lubuskim nie prowadzi we wtorek rano zajęć z powodu strajku nauczycieli zrzeszonych w ZNP. "Strajk przebiega spokojnie, nauczyciele są w szkołach i przedszkolach" - powiedziała PAP szefowa lubuskiego ZNP Bożena Mania.

"Nauczyciele przyszli do szkół i przedszkoli, rozmawiali z dyrekcjami placówek. Do strajku przygotowaliśmy się bardzo dobrze" - mówiła Bożena Mania.

Dzieci i młodzież w większości odpowiedziała na ogólnopolski apel Związku Nauczycielstwa Polskiego o nieprzychodzenie we wtorek do szkół.

"Dzisiejszy strajk to największy w ostatnich latach zryw oświatowy. Determinacja jest ogromna. Chcemy rozmawiać z rządem" - przekonywała szefowa lubuskiego oddziału ZNP.

Z danych przekazanych przez ZNP Lubuskiemu Kuratorium Oświaty wynika, że w całym regionie do strajku przyłączyło się nieco ponad 80 proc. nauczycieli.

W Gorzowie i Zielonej Górze strajkują nauczyciele z większości placówek oświatowych. Według wiedzy kuratorium, strajk odbywa się we wszystkich szkołach w Żarach, Strzelcach Krajeńskich, Jasieniu, Drezdenku i Bojadłach.

W regionie są także gminy, w których żadna z palcówek nie bierze udziału w proteście - to m.in. gmina Kargowa, Zabór i Krzeszyce.

Lubuski Kurator Oświaty Roman Sondej powiedział we wtorek PAP, że do kuratorium nie docierają sygnały, by dzieci, które przyszły do szkoły, pozostały bez opieki. "Nie mieliśmy żadnych telefonów ze skargami od rodziców" - powiedział PAP Sondej.

Jak wyjaśnił, wszystkie szkoły objęte protestem są przygotowane do zapewnienia opieki nad uczniami, którzy mimo strajku przyjdą do szkoły. Nie ma również problemu z egzaminami maturalnymi, gdyż w tej kwestii zawarto porozumienie z ZNP.

We wtorek rano w Szkole Podstawowej nr 1 w centrum Gorzowa było cicho i pusto. Na lekcje nie przyszedł ani jeden uczeń. W pracy zameldowali się natomiast wszyscy nauczyciele - poinformowała PAP dyrektor SP nr 1 Iwona Buchnie.

Przy wejściu do tej szkoły zawisły flagi związkowe ZNP i "Solidarności". Nauczyciele, którzy we wtorek nie prowadzą lekcji, będą w szkole do godziny 15. Zgromadzili się w pokoju nauczycielskim i zajęli się wypełnianiem szkolnej statystyki oraz uzupełnianiem innych dokumentów.

W Gorzowie na bieżąco meldunki o przebiegu strajku zbiera oddział ZNP. Jak powiedziała PAP prezes związku w Gorzowie Barbara Zajbert dyrekcje strajkujących szkół i przedszkoli nie powinny mieć problemów z zapewnieniem opieki uczniom i przedszkolakom, gdyż po prostu dzieci zostały w domach.

Akcja strajkowa została wcześniej nagłośniona, a rodzicie otrzymali apel z prośbą, by tego dnia zapewnić swoim dzieciom opiekę i najlepiej nie posyłać ich do szkół i przedszkoli.

Według Zajbert, w placówkach objętych strajkiem dzieci w większości nie przyszły na zajęcia, a jeśli nawet, to są to pojedyncze przypadki. W przedszkolu nr 7 dyrekcja zajmuje się trójką dzieci, w Szkole Podstawowej nr 5 jest dwóch uczniów.

"Chcieliśmy podziękować rodzicom za wyrozumiałość, a odpowiedź na nasz apel traktujemy jako ogromne zrozumienie problemu i solidaryzowanie się z nami. Walczymy przecież nie tylko o podwyżki, ale i o zwiększenie nakładów na polską oświatę" - powiedziała PAP Zajbert. (PAP)

mmd/ kob/ hes/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)