Po skruszeniu przez lodołamacze pokrywy lodowej w dolnym odcinku Warty poziom wody zaczął się obniżać. W środę w Gorzowie Wlkp. rzeka była w strefie stanów średnich.
"Oznacza to, że zagrożenie powodziowe w rejonie Gorzowa Wlkp. minęło" - powiedział PAP dyr. Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego Jarosław Śliwiński.
Od kilku tygodni Warta w Lubuskiem utrzymywała się powyżej stanów ostrzegawczych. Jej wody w niektórych miejscach zalały nieużytki i grunty rolne w międzywalach. Nie było jednak bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców nadwarciańskich miejscowości.
Wysoki stan rzeki był efektem utworzenia się pokrywy lodowej zarówno na Warcie, jak i Odrze. Ponadto rzeki zasilały wody z roztopów.
"W ciągu minionej doby poziom Warty opadł o prawie metr. To efekt pracy lodołamaczy i panującej od kilku dni korzystnej pogody - dodatnich temperatur w ciągu dnia. W Gorzowie rzeka sama uwolniła się od lodu. Prognozy hydrologiczne nie zapowiadają w najbliższym czasie wzrostu poziomu Warty" - powiedział PAP Śliwiński.
W przypadku Warty na lubuskich wodowskazach nieznaczne przekroczenie stanu ostrzegawczego notowane jest jedynie w Świerkocinie między Gorzowem a Kostrzynem nad Odrą, jednak i tam - po spłynięciu lodu - Warta powinna zacząć opadać.
"Obecna sytuacja hydrologiczna na Warcie sprawia, że na przedwiośniu rzeka bez większych problemów powinna przyjąć wodę z roztopów w swoim dorzeczu" - dodał Śliwiński. (PAP)
mmd/ bos/ gma/