Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubuskie: Warta nadal wysoka, lodołamacze dopłyną do Gorzowa za kilka dni

0
Podziel się:

Lodołamacze, które od środy pracują na Warcie w woj. lubuskim,
mogą dopłynąć do Gorzowa Wielkopolskiego dopiero za kilka dni. Stan Warty w mieście utrzymuje się
na poziomie 543 cm.

Lodołamacze, które od środy pracują na Warcie w woj. lubuskim, mogą dopłynąć do Gorzowa Wielkopolskiego dopiero za kilka dni. Stan Warty w mieście utrzymuje się na poziomie 543 cm.

Od środy na Warcie w woj. lubuskim pracują dwa lodołamacze "Żbik" i "Lis". Przez cały dzień udało im się przebić jedynie kilka kilometrów. W czwartek od rana posunęły się o kolejne dwa kilometry idotarły do większego skupiska lodu. "Z powodu znacznych utrudnień przy odpływie pokruszonego lodu nie mogą one szybko pokonywać kolejnych kilometrów. Prace utrudniają i opóźniają też zatory śryżowe w korycie rzeki" - poinformowała PAP rzeczniczka wojewody lubuskiego, Urszula Śliwińska-Misiak.

Jak dodała, w najbliższych godzinach lodołamacze mają udrażniać koryto i "spychać" lód w dół rzeki. Ich działanie nie polega jedynie na posuwaniu się na przód, ale kapitanowie muszą co jakiś czas zawracać i odpowiednimi manewrami wypychać kry za siebie, tak by spływały z nurtem, a nie gromadziły się w zakolach rzek, przy mostach i innych miejscach.

Sytuacja na rzece sprawia, że lodołamacze mogą dopłynąć do Gorzowa dopiero za kilka dni. Niewykluczone jednak, że nie będzie to konieczne, gdyż może okazać się, że po udrożnieniu odcinka rzeki poniżej Gorzowa Warta zacznie szybko opadać.

Obecnie pokrywa lodowa i ewentualne zatory, które mogły utworzyć się pod jej powierzchnią nadal spiętrzają rzekę. W czwartek rano Warta miała w Gorzowie poziom 543 cm (stan alarmowy 420), a w Skwierzynie 516 cm. Stan alarmowy przekroczony jest także na Noteci w Drezdenku o 83 cm.

"W korycie są przesiąki, ale bardziej niepokoi nas wysoki stan wód gruntowych" - powiedział dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta w Gorzowie, Jan Figura na czwartkowej konferencji prasowej w gorzowskim magistracie.

Trudna sytuacja panuje na gorzowskim Zawarciu i Siedlicach, gdzie dochodzi do lokalnych podtopień. "Monitorowane jest schronisko dla zwierząt, gdzie pojawiły się przesiąki, jak będzie taka potrzeba, będziemy wypompowywać wodę" - dodał miejski komendant państwowej straży pożarnej w Gorzowie, Hubert Harasimowicz.

Z uwagi na utrzymujący się wysoki stan rzek od minionej soboty stan pogotowia przeciwpowodziowego obowiązuje w nadwarciańskich i nadnoteckich powiatach oraz mieście Gorzowie. Dwa dni temu burmistrz Drezdenka wprowadził na terenie tej gminy alarm powodziowy.

Wały wzdłuż obu rzek są stale monitorowane i w razie konieczności umacniane. Panująca pogoda ma swoje plusy. Nasiąknięte wały są zmrożone, a przez to dużo bardziej stabilne niż np. wiosną. (PAP)

mrd/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)