Poziom wody w Warcie przekroczył w piątek w Gorzowie o jeden centymetr stan alarmowy i wynosi 420 cm. Prognoza na najbliższe dni przewiduje się, że w poniedziałek rzeka może osiągnąć poziom 441 cm - poinformowała PAP rzecznik Urzędu Miasta w Gorzowie Jolanta Cieśla.
W związku z sytuacją hydrologiczną w piątek odbyło się posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Jak zaznaczył szef wydziału zarządzania kryzysowego UM, Jan Figura, chociaż sytuacja jest niepokojąca, na razie od strony Warty nic poważnego miastu nie grozi. Dodał, że najbardziej uciążliwe są wysokie stany wód gruntowych na Zawarciu (dzielnica Gorzowa), gdzie woda może m.in. pojawiać się w piwnicach.
W niektórych domach istnieje obawa zalania pieców centralnego ogrzewania umieszczonych w piwnicach. Jeżeli do tego dojdzie, trzeba będzie ewakuować mieszkańców do Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Najbardziej zagrożone są ulice Zagrodowa, Wschodnia i Zachodnia - poinformowała PAP Cieśla.
Pracownicy wydziału zarządzania kryzysowego od kilku dni patrolują lewobrzeżną część miasta i dokumentują niebezpieczne zjawiska: wysokie stany wód w kanałach Ulgi i Siedlickim i pojawienie się przesiąków poza wałami przeciwpowodziowymi. Wysoki jest też stan wody w przepływającej przez środek miasta Kłodawce, która także została objęta monitoringiem.
Jeżeli woda w Warcie przekroczy stan 450 cm, prezydent ma obowiązek ogłosić stan zagrożenia powodziowego.
Obecnie prezydent zdecydował o uruchomieniu pomp przy ul. Kujawskiej, które będą odprowadzały nadmiar wody z zagrożonego terenu ulic Zagrodowej Wschodniej i Zachodniej. (PAP)
mmd/ abr/
