*Dyrektor biura prasowego Kancelarii Sejmu Krzysztof Luft będzie odpowiadał za obsługę medialną marszałka Bronisława Komorowskiego. Do tej pory zajmował się tym rzecznik marszałka Jerzy Smoliński, który odchodzi ze stanowiska. *
Według czwartkowej "Rzeczpospolitej" dymisja ma związek z incydentem opisywanym pod koniec kwietnia przez media - że Smoliński oraz doradca marszałka Waldemar Strzałkowski, składając wieńce przy grobie Anny Walentynowicz, która zginęła pod Smoleńskiem, mieli kłopoty z utrzymaniem równowagi. Wyjaśniali wówczas w rozmowie z "Rz", że wracali ze spotkania u metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia, gdzie do obiadu wypili po lampce wina.
"Jerzy Smoliński oddał się do dyspozycji marszałka. Pan marszałek, nie mając pełnej możliwości oceny zdarzenia, jednocześnie troszcząc się o zachowanie atmosfery powagi po katastrofie w Smoleńsku, przyjął jego rezygnację" - powiedział PAP Luft.
Smoliński przyznał w rozmowie z PAP, że jest po rozmowie z marszałkiem Komorowskim. "Jeżeli cokolwiek w moim zachowaniu miałoby kłaść się cieniem na jego wizerunku, to nie po to współpracowałem z nim tak wiele lat, aby teraz mu szkodzić" - podkreślił.
Jak powiedziały PAP źródła zbliżone do Kancelarii Sejmu, przyczyną rezygnacji Smolińskiego mogą być także spory w otoczeniu współpracowników Komorowskiego.
Według "Rzeczpospolitej" Strzałkowski, który jest w wieku emerytalnym, nie zostanie potraktowany tak surowo jak Smoliński. (PAP)
ajg/ la/ jra/
