Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Luft: we wtorek RBN zapozna się z zapisami z czarnych skrzynek

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi Komorowskiego, Błaszczaka, Pawlaka, Schetyny
#

# dochodzą wypowiedzi Komorowskiego, Błaszczaka, Pawlaka, Schetyny #

01.06. Warszawa (PAP) - Rada Bezpieczeństwa Narodowego, która zbiera się we wtorek o godz. 12, zapozna się z zapisami z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem - poinformował PAP szef biura prasowego Sejmu Krzysztof Luft.

"W trakcie posiedzenia członkowie Rady zapoznają się z zapisami z czarnych skrzynek i będą mogli przedstawić swoją opinię w sprawie sposobu upublicznienia tych zapisów" - powiedział we wtorek rano Luft. Dodał, że posiedzenie odbędzie się w Belwederze.

Szef MSWiA Jerzy Miller w poniedziałek wieczorem przywiózł z Moskwy kopie zawartości tzw. czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu, który 10 kwietnia rozbił się pod Smoleńskiem, a także stenogramy z rozmów pilotów. Po przylocie do Polski powiedział dziennikarzom, że przywieziona nagrana wersja elektroniczna "wymaga obróbki, ponieważ jest to surowy zapis, czyli bardzo dużo szumów".

Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak uważa, że zwołanie RBN w sprawie czarnych skrzynek to nieporozumienie. Szef SLD Grzegorz Napieralski ma wątpliwości, czy uczestnicy Rady, którzy nie mają wyszkolenia, właściwie odczytają przedstawione im materiały. Lider PSL Waldemara Pawlak jest zdania, że decyzja o upublicznieniu zapisów z czarnych skrzynek powinna uwzględniać dobro śledztwa. Szef klubu PO Grzegorz Schetyna uważa, że zwołanie posiedzenia Rady to dobre posunięcie.

Pełniący obowiązki prezydenta, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział dziennikarzom w Sejmie, że Rada nie podejmie żadnych decyzji w sprawie upublicznienia zapisów z czarnych skrzynek. Rada - jak mówił - korzysta z przywileju, jakim jest możliwość wyrażenia indywidualnej opinii. "RBN nie zajmuje stanowiska jako ciało kolegialne, tylko indywidualnie wszyscy będą mogli się wypowiedzieć w sprawie, którą chyba polska opinia publiczna żyje, tzn. tego czy można te materiały upublicznić" - podkreślił Komorowski.

Zaznaczył, że to nie RBN decyduje o upublicznieniu zapisów z czarnych skrzynek i nie bada, czy to jest potrzebne. "Chodzi o opinię wszystkich członków RBN, którzy będą chcieli taką opinię przedstawić w sprawie upublicznienia informacji przywiezionych przez ministra Millera" - powtórzył.

Jego zdaniem, gdzieś trzeba stworzyć miejsce na refleksję wspólną nad tym, czy należy wyjść na przeciw oczekiwaniom opinii publicznej.

We wtorek rano w Sejmie szef SLD i członek RBN Grzegorz Napieralski powiedział dziennikarzom, że zapis czarnych skrzynek powinien być albo powszechnie dostępny dla wszystkich, albo tylko dla prokuratury. "Moim zdaniem albo wiedzą o tym wszyscy, albo nie wie nikt, tylko prokurator" - powiedział Napieralski, pytany czy politycy powinni decydować o upublicznieniu czarnych skrzynek.

Jednocześnie Napieralski zaznaczył, że zapis czarnych skrzynek jest bardzo specjalistyczny. "Pytanie, czy politycy, którzy nie mają specjalnego doświadczenia i wyszkolenia, mogą prawidłowo odczytać zapisy rozmowy pilota z wieżą" - dodał. Wyraził obawę, że uczestnicy posiedzenia Rady mogą nie wiedzieć, czy przedstawiana im informacja jest "prawdziwa, czy też błędna".

Komorowski poproszony o komentarz do słów Napieralskiego, powiedział: "Zakładam, że politycy opozycji sporo spraw są w stanie zrozumieć". "W czasie posiedzenia RBN, kiedy stanął problem stworzenia możliwości, aby członkowie Rady w tym także szefowie partii politycznych mogli się zapoznać jako pierwsi z materiałami, nikt takich zastrzeżeń nie zgłaszał, żaden szef partii, a byli obecni wtedy wszyscy, nie oprotestowywali tego pomysłu" - mówił Komorowski.

W ocenie rzecznika klubu PiS Mariusza Błaszczaka to, że zapisy z czarnych skrzynek prezydenckiego samolotu będą odsłuchiwane przez RBN jest "wielkim nieporozumieniem".

"Rada Bezpieczeństwa Narodowego jest ciałem wyłącznie doradczym prezydenta. Mamy czas kampanii wyborczej, a Bronisław Komorowski jest kandydatem w wyborach. O ile zwołanie posiedzenia w sprawie powodzi było uzasadnione, o tyle zwoływanie posiedzenia, na którym będą odsłuchiwane zapisy z kopii czarnych skrzynek uważamy za działanie, które nie ma podstaw" - powiedział PAP Błaszczak.

Podkreślił, że PiS jest za pełnym upublicznieniem zapisów z czarnych skrzynek, ale - jak zaznaczył - RBN nie jest organem, który w tej sprawie powinien podejmować decyzje. "Jest to wyłącznie decyzja rządu polskiego i polskiej prokuratury, a nie RBN" - dodał Błaszczak.

Z kolei szef klubu PO Grzegorz Schetyna jest zadowolony ze zwołania Rady. "RBN jest dobrym miejscem, żeby w pierwszej kolejności rozmawiać o rejestrach z czarnych skrzynek prezydenckiego Tupolewa. Jest to ważna sprawa i zależy nam na tym, aby ich zawartość była dostępna opinii publicznej oraz żebyśmy wszyscy mogli z tą treścią się zapoznać" - powiedział PAP Schetyna.

Lider PSL, wicepremier Waldemar Pawlak, również członek RBN, powiedział dziennikarzom, że decyzję w sprawie ujawnienia zapisów czarnych skrzynek trzeba podejmować z uwzględnieniem tego, czy "upublicznienie ich w tej chwili nie będzie wpływało na przebieg śledztwa, szczególnie na zeznania osób, które jeszcze nie złożyły wyjaśnień przed prokuraturą i komisją lotniczą, badającą okoliczności tego wypadku". "Żeby nie było później zarzutów, że przebieg śledztwa został zakłócony" - podkreślił Pawlak.

"Powszechne oczekiwanie jest takie, żeby informacje z czarnych skrzynek zostały upublicznione natychmiast. Też uważam, że w tej chwili trzeba te informacje przekazać szerokiej opinii publicznej" - dodał Pawlak.

Lider PSL ocenił też, że może okazać się, iż upublicznienie informacji zawartych w czarnych skrzynkach prezydenckiego Tu-154M przyniesie "dużo więcej rozczarowań niż wyjaśnień".

Premier Donald Tusk zadeklarował w poniedziałek, że chciałby, aby decyzja o zakresie w jakim zostanie udostępniony zapis z czarnych skrzynek zapadała przy udziale "innych polityków". Wymienił członków RBN: Bronisława Komorowskiego, Jarosława Kaczyńskiego, Waldemara Pawlaka i Grzegorza Napieralskiego. Premier mówił również, że upublicznienie zawartości czarnych skrzynek może nastąpić w kilkadziesiąt godzin po spotkaniu Rady.(PAP)

joko/ agy/ mzk/ ura/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)