Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Łukaszenka: Białoruś proponuje integrację gospodarczą Europy

0
Podziel się:

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył we wtorek w dorocznym
orędziu do narodu, że jego kraj jest nadal gotów do dialogu z Zachodem. Wystąpił też z ideą
stworzenia wspólnej przestrzeni gospodarczej Europy "od Lizbony do Władywostoku".

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył we wtorek w dorocznym orędziu do narodu, że jego kraj jest nadal gotów do dialogu z Zachodem. Wystąpił też z ideą stworzenia wspólnej przestrzeni gospodarczej Europy "od Lizbony do Władywostoku".

"Po wyborach prezydenckich 2010 r. chcieliśmy iść dalej tą drogą: pogłębiać dialog z Europą, USA, rozwijać tak zwane społeczeństwo obywatelskie i dialog wewnątrzpolityczny, unowocześniać system polityczny. Ale Zachód i nasza piąta kolumna zdecydowali inaczej. Nie tylko odmówili dialogu, ale przystąpili do ataku na nasz kraj poprzez nacisk i sankcje" - oznajmił Łukaszenka. Określenia "piąta kolumna" używa on zwykle w odniesieniu do opozycji.

"Mam nadzieję, że dziś wiele osób już się przekonało, że jest to droga donikąd.(...) Z powodu dziwnej europejskiej polityki stracono wiele czasu, ale nasze stanowisko pozostaje niezmienne - jesteśmy gotowi do dialogu" - oświadczył Łukaszenka.

Zdaniem Łukaszenki stawianie pytań o to, z kim Białoruś się sprzymierza na arenie międzynarodowej, jest "przestarzałym podejściem".

"Rozsądni politycy rozumieją, że nie ma żadnych +huśtawek+ (ze strony Białorusi - PAP), a tylko obiektywne interesy narodu, podyktowane jego teraźniejszością i przyszłością. A strategiczna przyszłość polega na tym, że dwa duże sojusze nie powinny być wobec siebie wrogie. Nie powinny dzielić kontynentu, tylko go jednoczyć" - powiedział prezydent.

"Wychodząc z tego założenia, Białoruś występuje z ideą integracji. Jej celem jest utworzenie wspólnej przestrzeni gospodarczej od Lizbony do Władywostoku" - oświadczył Łukaszenka.

Według białoruskiego prezydenta państwa Europy Środkowej mają w tym kontekście misję do spełnienia. "Litwa, Łotwa, Białoruś, Ukraina, Słowacja i Czechy powinny zjednoczyć tradycyjny Zachód i Wschód. Na tym polega ich nowe historyczne powołanie i szczególna rola" - zaznaczył.

Jak podkreślił, Białoruś wiele łączy z Unią Europejską: UE jest największym odbiorcą białoruskiego eksportu oraz zajmuje drugie miejsce po Rosji pod względem wymiany handlowej z Białorusią. "Owszem, inaczej się zapatrujemy na ustrój społeczny, ale należy to przezwyciężać drogą dialogu, a nie sankcji. Nie mamy wrogiego nastawienia do UE i USA" - zapewnił.

Orędzia prezydenta wysłuchali w sali posiedzeń Zgromadzenia Narodowego także ambasadorowie państw UE, którzy wrócili na Białoruś pod koniec kwietnia po niemal dwumiesięcznym kryzysie dyplomatycznym w stosunkach Mińsk-Bruksela. Był wśród nich ambasador Polski Leszek Szerepka.

Nawiązując do czasowej nieobecności ambasadorów na Białorusi, Łukaszenka wyraził przekonanie, że chociaż publicznie krytykują oni jego kraj, to w istocie go lubią. Powołując się na przedstawioną mu "analityczną notatkę", oświadczył, że "żaden zagraniczny dyplomata, który opuścił wówczas nasz kraj, nie chciał tego".

"Publicznie nas krytykują, biją, wycierają o nas nogi, ale w gruncie rzeczy prawda jest inna: lubią nasz kraj, cenią go i mówią, że tu, na Białorusi, jest nie mniej demokracji niż u nich" - oświadczył.

28 lutego władze białoruskie, w reakcji na rozszerzenie przez UE sankcji wobec Białorusi, poprosiły ambasadorów Polski i UE o opuszczenie kraju i udanie się na konsultacje. W geście solidarności Mińsk opuścili wszyscy ambasadorowie państw unijnych.

23 marca Unia Europejska po raz kolejny rozszerzyła sankcje wobec Mińska, zapowiadając wprowadzanie kolejnych, "dopóki wszyscy więźniowie polityczni nie zostaną uwolnieni". W połowie kwietnia na Białorusi zwolnionych zostało dwóch więźniów politycznych: były kandydat opozycji w wyborach prezydenckich z 2010 r. Andrej Sannikau oraz jego współpracownik Źmicier Bandarenka. W białoruskich więzieniach wciąż pozostaje jednak kilkunastu więźniów politycznych, w tym inny były kandydat opozycji na prezydenta - Mikoła Statkiewicz.

Orędzie Łukaszenki było pierwotnie zaplanowane na 19 kwietnia, ale zostało przeniesione na późniejszy termin, gdyż prezydent polecił zmienić jego tekst m.in. w części dotyczącej polityki zagranicznej. Jak mówił jego rzecznik, Łukaszenka był przeciwny "zbyt ostremu reagowaniu na problemy powstałe w stosunkach Białorusi z partnerami".

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)