Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Maciejewski: Rosja dokonała zaboru Gruzji przy akceptacji społeczności międzynarodowej

0
Podziel się:

Zdaniem Andrzeja Maciejewskiego, eksperta
ds. wschodnich Instytutu Sobieskiego, Rosja uznając, niepodległość
Osetii Południowej i Abchazji, dokonała zaboru Gruzji przy
akceptacji społeczności międzynarodowej, "która nie może zrobić
nic".

Zdaniem Andrzeja Maciejewskiego, eksperta ds. wschodnich Instytutu Sobieskiego, Rosja uznając, niepodległość Osetii Południowej i Abchazji, dokonała zaboru Gruzji przy akceptacji społeczności międzynarodowej, "która nie może zrobić nic".

We wtorek prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ogłosił, że podpisał dekrety o uznaniu niepodległości Osetii Płd. i Abchazji, dwóch zbuntowanych prowincji Gruzji. Zaapelował w wystąpieniu telewizyjnym do innych państw o pójście w ślady Rosji.

"Trzeba to nazwać po imieniu: Rosja z premedytacją dokonała zaboru terytorium Gruzji przy akceptacji społeczności międzynarodowej, która nie może zrobić nic, bo czuje się bezradna" - powiedział PAP Maciejewski.

W jego ocenie, decyzja Kremla nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. "Tego można było się spodziewać. Jest to niepokojące i świat powinien wyciągnąć z tej sytuacji jak najszybciej wnioski" - podkreślił ekspert.

Jak zaznaczył, bardzo niepokojąca jest powtarzalność pewnych kroków polityki rosyjskiej, którą - jego zdaniem - można nazwać syndromem "lodowca".

"Rosja, jak idący lodowiec, wchłania dane terytorium na podstawie posiadania przez tamtejszych obywateli paszportu rosyjskiego. Ten syndrom zadziałał w przypadku Czeczenii, która tak naprawdę dzisiaj nie istnieje, tak stało się teraz w przypadku Osetii i Abchazji" - powiedział Maciejewski.

Podkreślił, że podobnie dzieje się obecnie również z Naddniestrzem, a za chwilę - jak zaznaczył - może stać również z Krymem należącym do Ukrainy. "Jest to bardzo niepokojące; Rosja z premedytacją dąży do konfrontacji" - dodał Maciejewski. (PAP)

agy/ la/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)