Iran kontynuuje likwidowanie śladów w kontrowersyjnym ośrodku wojskowym w Parczin, który Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) chce skontrolować - poinformował w niedzielę w Bagdadzie szef tej organizacji Yukiya Amano.
Niemniej Amano z ostrożnym optymizmem wypowiadał się na temat rozmów z Iranem, które MAEA podejmie - według piątkowej zapowiedzi - 13 grudnia.
Zachód zarzuca Iranowi potajemne prowadzenie prac nad bronią nuklearną. Teheran twierdzi z kolei, że jego program nuklearny, obejmujący m.in. wzbogacanie uranu, ma charakter czysto cywilny.
"Tak, działania w Parczin trwają, ale nie będziemy dzisiaj mówić o szczegółach - powiedział Amano, zapytany przez dziennikarzy, czy Iran kontynuuje uprzątanie śladów w ośrodku pod Teheranem.
Zachód oskarża Iran o usuwanie dowodów na prowadzenie w przeszłości w Parczin prac nad rozwojem broni atomowej. W sierpniu Iran oświadczył w liście skierowanym do MAEA, że oskarżenia te "są bezpodstawne".
Od lata część budynków w bazie w Parczin została przykryta wielką płachtą, aby uniemożliwić śledzenie tego, co się tam dzieje, z zachodnich satelitów.
MAEA, która podejrzewa, że prowadzone tam były badania i pomiary konwencjonalnych materiałów wybuchowych, zdolnych do wywołania eksplozji jądrowej, chce, aby Iran wpuścił do Parczin międzynarodowych inspektorów; sprawdzali oni Parczin dwukrotnie w 2005 roku i chcą ponownie przeprowadzić tam inspekcję.
Amano powiedział również, że ma "dobre powody", by wierzyć, ze Iran będzie współpracować z MAEA w sprawie programu jądrowego Teheranu.
"Jestem przekonany, że MAEA ma istotną rolę do odegrania w rozwiązaniu irańskiej kwestii nuklearnej środkami dyplomatycznymi - dodał Amano. (PAP)
klm/ je/
12605408 arch. int.
