Partnerstwo Wschodnie powinno w większym stopniu uwzględniać specyfikę państw należących do tej inicjatywy - oświadczył w piątek w Wilnie szef białoruskiej dyplomacji Uładzimir Makiej. Jego wypowiedź przekazało białoruskie MSZ.
Makiej - jak napisano w komunikacie resortu - opowiedział się także za tym, by nie dopuścić, aby inicjatywa ta stała się kością niezgody i w Europie powstały nowe podziały. W tym kontekście podkreślił wagę praktycznej realizacji białoruskiej idei "integracji integracji" w celu stworzenia wspólnej przestrzeni gospodarczej "od Lizbony do Władywostoku" i nawiązania efektywnej współpracy między UE oraz Unią Celną Białorusi, Rosji i Kazachstanu.
Minister potwierdził także zainteresowanie Białorusi rozwojem otwartego dialogu i korzystnej dla obu stron współpracy z UE w celu budowania autentycznego partnerstwa.
Wskazał, że ważne jest rozwiązanie kwestii, które mają pierwszorzędne znaczenie dla prostych obywateli, i oficjalnie poinformował o gotowości strony białoruskiej do rozpoczęcia rozmów z UE na temat zawarcia porozumień o uproszczeniu przepisów wizowych i readmisji. Wskazał przy tym na konieczność zniesienia przez UE sankcji wobec Białorusi, które "przeczą filozofii Partnerstwa Wschodniego i zasadom leżącym u jego podstaw" - pisze białoruskie MSZ w komunikacie.
W czerwcu 2011 roku Komisja Europejska zwróciła się do władz Białorusi z propozycją rozpoczęcia rozmów o liberalizacji przepisów wizowych, wiążąc to z warunkiem podpisania umowy o readmisji. Propozycja przewiduje m.in. obniżenie ceny wiz z obecnych 60 do 35 euro. Mińsk do tej pory na nią nie odpowiadał.
W ubiegłym roku UE dwukrotnie zaostrzała sankcje wobec reżimu w Mińsku za łamanie praw człowieka. Zakazem wjazdu do UE i zamrożeniem aktywów w Unii jest obecnie objętych ponad 200 osób, w tym prezydent Alaksandr Łukaszenka, oraz ponad 20 białoruskich firm.
Do niedawna sam Makiej był objęty sankcjami i nie miał prawa wjazdu na teren UE, gdyż jako były szef administracji Łukaszenki był współodpowiedzialny za brutalne rozpędzenie protestu po wyborach prezydenckich 19 grudnia 2010 r. i za późniejsze prześladowania opozycjonistów. Pod koniec czerwca Unia zawiesiła jednak wobec niego sankcje, aby ułatwić kontakty z reżimem Łukaszenki.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ akl/ mc/