Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Maksymiuk: Urbańskiego ocenimy po efektach jego pracy

0
Podziel się:

Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk nie
chce oceniać mianowanego w nocy z poniedziałku na wtorek p.o.
prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego. Jak podkreślił, o Urbańskim jako
p.o. szefa telewizji publicznej, będzie mógł mówić tylko w oparciu
o efekty jego pracy.

Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk nie chce oceniać mianowanego w nocy z poniedziałku na wtorek p.o. prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego. Jak podkreślił, o Urbańskim jako p.o. szefa telewizji publicznej, będzie mógł mówić tylko w oparciu o efekty jego pracy.

"Ma kwalifikacje, natomiast my będziemy go oceniać jak zostanie prezesem. Na razie nie został, a pełni obowiązki. Jak zostanie, to będziemy oceniać go indywidualnie, tak jak pana prezesa Wildsteina" - powiedział Maksymiuk PAP we wtorek.

Bronisław Wildstein został w poniedziałek wieczorem odwołany przez Radę Nadzorczą TVP z funkcji prezesa Telewizji. Pełniącym obowiązki prezesa TVP został Andrzej Urbański, były szef kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, obecny jego doradca.

"Myśmy nie dyskontowali pana prezesa Wildsteina jak była dyskusja, że on będzie szefem TVP" - zaznaczył. Jak dodał, oceny dotychczasowego prezesa TVP ze strony Samoobrony pojawiły się dopiero po roszadach programów informacyjnych i publicystycznych oraz spadku oglądalności programów telewizji publicznej.

Pytany czy Samoobrona miałaby swojego kandydata w konkursie na nowego prezesa TVP Maksymiuk odparł, że jego partia nie będzie wystawiała swojego kandydata. "My się tym nie zajmujemy" - dodał.

Zdaniem Maksymiuka, na kandydaturę Urbańskiego nie wpływa negatywnie fakt, że pod koniec lat 90 był wspólnikiem oskarżonego o korupcję Ryszarda Nawrata, prominentnego działacza SLD z czasów rządu Leszka Millera. "Jeżeli ta sprawa była nagłośniona i nie ma w tej sprawie aktu oskarżenia, to tylko dobrze o nim świadczy" - dodał.

Na początku czerwca "Rzeczpospolita" napisała, że w 1998 roku Urbański i Nawrat założyli spółkę Kalejdoskop - Nowa Korporacja. Na rozwój firmy każdy z nich wyłożył po 50 tys. zł. Udziałami podzielili się po połowie, a Urbański został jej prezesem. W 2001 roku Urbański zrezygnował z udziałów w firmie, ale - według "Rz" - w Krajowym Rejestrze Sądowym w dalszym ciągu funkcjonował jako jej prezes. (PAP)

mhe/ par/ rod/

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)