Delegacje Sejmu i Knesetu nie wydadzą w poniedziałek wspólnego oświadczenia - powiedziała PAP szefowa polsko-izraelskiej grupy parlamentarnej Beata Małecka-Libera (PO). Powód to nieobecność na obchodach Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu marszałek Sejmu i przewodniczącego Knesetu.
Przewodniczący Knesetu Juli-Joel Edelstein musiał odwołać swój udział w obchodach z powodu śmierci żony. Zastąpili go Isaak Herzog, lider opozycyjnej Partii Pracy oraz przewodniczący koalicji w Knesecie Jariw Lewin. Delegacji polskiej będzie przewodniczył wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk.
Posłowie z sejmowej komisji spraw zagranicznych w miniony czwartek pozytywnie zaopiniowali wersję wspólnego oświadczenia z zapisem: "Parlamentarzyści polscy i izraelscy sprzeciwiają się używaniu w domenie publicznej fałszywych sformułowań o polskich obozach śmierci i polskich obozach koncentracyjnych". Następnie propozycja miała być przekazana Knesetowi.
"Idea była taka, aby oświadczenie było podpisane przez przewodniczącego Knesetu i marszałek Ewę Kopacz. W tej sytuacji nie ma osoby, która mogłaby to zrobić. W związku z tym oświadczenie nie będzie podpisane" - powiedziała PAP Małecka Libera.
"Zdecydował tylko wypadek losowy. Zdarza się. W 2014 roku będzie dużo okazji do wspólnych gestów" - dodała.
Główna ceremonia rocznicowa z udziałem byłych więźniów, Żydów ocalonych z Zagłady, rabinów i duchownych chrześcijańskich, a także polityków, w tym kilkudziesięciu parlamentarzystów izraelskich oraz z krajów europejskich, Stanów Zjednoczonych i Kanady odbędzie w wczesnym popołudniem w poniedziałek w byłym obozie Birkenau.
Po uroczystościach uczestnicy przejadą do Krakowa, gdzie odbędzie się sesja zatytułowana "Refleksje o Auschwitz - pamiętając o przeszłości, patrząc w przyszłość". Zgromadzi parlamentarzystów z kilkunastu krajów m.in. Polski, Izraela, Czech, Grecji, Francji, Estonii, Litwy, Włoch, Niemiec, Hiszpanii i Węgier, którzy oddadzą hołd pomordowanym i uhonorują ocalonych. (PAP)
tgo/ par/ mag/