Władze Malezji zdecydowały się w czwartek zamknąć do końca października dziewięć z 83 miejsc do nurkowania wokół niektórych wysp z powodu bielenia koralowców, zjawiska najprawdopodobniej związanego z ocieplaniem się wód.
Rafy koralowe wokół takich wysp jak Tioman i Redang przyciągają rocznie około pół miliona turystów.
Zamknięcie miejsc do nurkowania ma na celu regenerację środowiska i koralowców.
Bielenie koralowców następuje w wyniku stresu, któremu poddawany jest koralowiec najprawdopodobniej z powodu wzrostu temperatury wody. Może prowadzić do zaniku raf koralowych na dużych przestrzeniach.
Według malezyjskiego eksperta, Abdula Dżamala Mydina, w niektórych strefach uszkodzonych zostało od 60 do 90 proc. koralowców.
Malezja jest jednym z sześciu krajów Azji i Oceanii, które zaangażowały się w 2009 roku we wzmocnienie ochrony "Trójkąta Koralowego", zwanego inaczej "Amazonią Mórz" - olbrzymiej połaci między Oceanem Spokojnym a Indyjskim skupiającej najwięcej gatunków morskich na świecie.
Strefa ta obejmuje zaledwie 1 proc. powierzchni ziemi, lecz na jej obszarze znajduje się 53 proc. raf koralowych, 75 proc. gatunków koralowców na świecie i ponad 3 tysiące gatunków ryb.
Według prognoz organizacji ekologicznej WWF, jeśli nie zostaną podjęte natychmiastowe środki, w tym na rzecz walki z ociepleniem klimatu, "rafy koralowe znikną z Trójkąta Koralowego do końca XXI wieku". (PAP)
cyk/ ro/
6658314
