Antyamerykańskie protesty związane z filmem "Niewinność muzułmanów" przyniosły w piątek śmierć 15 osób w Pakistanie, ale w innych krajach muzułmańskich były izolowane. Demonstrowano w Afganistanie, Bangladeszu, Indonezji, Jemenie, Libanie, Malezji i Tajlandii.
Pokojowe i nieliczne manifestacje odbyły się w kilku miastach europejskich.
Protesty związane z filmem przybrały w Pakistanie gwałtowny obrót; policja użyła ostrej amunicji i gazu łzawiącego wobec demonstrantów, którzy rzucali kamieniami i podkładali ogień pod budynki. W południowym stanie Karaczi oraz w Peszawarze na północy zginęło łącznie co najmniej 15 osób, a dziesiątki są ranne.
Pakistański rząd ogłosił piątek świętem narodowym na cześć Proroka i namawiał do protestów pokojowych. W demonstracjach w kilku regionach kraju uczestniczyły tysiące ludzi.
W Malezji przeciwko filmowi obrażającemu islam protestowało w pobliżu ambasady USA kilka tysięcy osób.
Niewielkie manifestacje odbyły się przed amerykańskimi ambasadami w Tajlandii i Indonezji. W tej ostatniej około 200 osób demonstrowało też przed konsulatem Francji, pod hasłami antyamerykańskimi i antyfrancuskimi.
Około 10 tysięcy manifestantów zebrało się w stolicy Bangladeszu - Dhace. Nie doszło do żadnych starć. Demonstranci spalili wizerunek prezydenta USA Baracka Obamy oraz flagę francuską.
Antyamerykański protest odbył się też w stolicy Jemenu Sanie, a także w Libanie. W afgańskim Kabulu manifestacje przeciwko USA i Francji były nieliczne i pokojowe.
W samej Francji Rada Kultu Muzułmańskiego (CFCM), reprezentująca francuskich muzułmanów, zaapelowała w piątek o wstrzymanie się od protestów, zarówno przeciw antyislamskiemu filmowi, jak i karykaturom proroka Mahometa opublikowanym przez satyryczne pismo "Charlie Hebdo".
"Uważamy, że wszelka manifestacja w aktualnym kontekście może zostać zmanipulowana i dać efekt przeciwny od założonego" - powiedział w radiu RFI szef rady Mohamed Moussaoui.
W Rzymie około tysiąca imigrantów z krajów muzułmańskich demonstrowało w piątek na Piazza della Repubblica. Na zakończenie wiecu zgromadzeni zaczęli modlić się przed pobliską bazyliką Santa Maria degli Angeli.
Około 800 osób wzięło udział w pokojowej demonstracji w niemieckim Fryburgu Bryzgowijskim, niosąc plakaty z napisami: "Kocham mojego Proroka", "Tak dla wolności słowa, nie - dla obrażania". W innych miastach w Niemczech, Muenster i Hanowerze, również odbyły się pokojowe kilkusetosobowe demonstracje.
W środę francuskie pismo "Charlie Hebdo" opublikowało karykatury proroka Mahometa. Uczyniło to krótko po tym, gdy w części krajów muzułmańskich doszło do protestów przeciw powstałemu w USA filmowi obrażającemu, według jego przeciwników, islam i Mahometa. Niektóre antyamerykańskie protesty były bardzo gwałtowne; w jednym z pierwszych, 11 września w libijskim Bengazi, zginęło czterech dyplomatów USA, w tym ambasador Stanów Zjednoczonych w Libii. (PAP)
awl/ sw/
12276213 12277071 arch.