Sześć osób, w tym jedno dziecko, doznało obrażeń w wypadku autobusu, który w niedzielę nad ranem przewrócił się na autostradzie A4 między Krakowem a Chrzanowem. Pasażerowie autokaru to Ukraińcy, niektórzy z niemieckimi paszportami - podała małopolska straż pożarna.
Ranni trafili do szpitala w Chrzanowie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wszyscy są przytomni, najciężej poszkodowany doznał urazu kręgosłupa.
"Pozostali pasażerowie zostali przewiezieni busami kwatermistrzowskimi straży pożarnej do najbliższej jednostki OSP w Grojcu, gdzie otrzymali ciepłe napoje, bo na zewnątrz jest 13 stopni C" - powiedział PAP oficer dyżurny małopolskiej straży pożarnej.
Do wypadku doszło na 384 kilometrze autostrady, na wysokości miejscowości Grojec, na pasie jazdy w kierunku Katowic. Autokarem podróżowało 47 osób oraz 2 kierowców. Pojazd przewrócił się i zatrzymał na pasie awaryjnym.
Autokar kursowy, na niemieckich numerach rejestracyjnych, jechał z Lwowa do Karlsruhe. Obydwaj kierowcy autokaru nie ucierpieli w wypadku i jako przedstawiciele przewoźnika zobowiązali się organizować zastępczy transport dla pasażerów.
Przy wypadku interweniowało 13 zastępów straży pożarnej, w sumie ponad 50 strażaków.(PAP)
czo/ fit/