Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Małopolskie: Górniczki z wielickiej kopalni

0
Podziel się:

W kopalni soli Wieliczka zatrudnionych jest obecnie ok. 200 kobiet, ale
praca tylko jednej z nich - hydrogeologa - wymaga regularnych zjazdów pod ziemię. Dodatkowo ponad
200 przewodniczek oprowadza turystów pod ziemią - poinformowano PAP w kopalni.

W kopalni soli Wieliczka zatrudnionych jest obecnie ok. 200 kobiet, ale praca tylko jednej z nich - hydrogeologa - wymaga regularnych zjazdów pod ziemię. Dodatkowo ponad 200 przewodniczek oprowadza turystów pod ziemią - poinformowano PAP w kopalni.

Jak przytaczają źródła historyczne, jedną z pierwszych kobiet związanych z wielicką kopalnią była Magdalena Bendzisławska - wdowa po lekarzu żupnym Walentym, która przejęła jego praktykę na mocy dyplomu królewskiego z roku 1698, stając się tym samym pierwszą kobietą chirurgiem na ziemiach polskich. Na piśmie przyznano, że kobieta jest "chirurgiem w swym rzemiośle doskonałym" i ma wszelkie prawa, wiedzę i umiejętności, by przejąć obowiązki lekarza żupnego. Tablicę upamiętniającą kobietę-chirurga leczącą górników odsłonięto w kopalni w 2012 roku.

Na dużą skalę kobiety zaczęły być przyjmowane do pracy w kopalni po II wojnie światowej, kiedy brakowało rąk do pracy. Były zatrudniane głównie na stanowiskach powierzchniowych, większość na warzelni w tzw. paczkowalni.

W latach 50. wraz z mężczyznami pod ziemią pracowała grupa 19 "prawdziwych górniczek". Górnicy mówili o nich "babki". Pracowały ciężko, zawsze w towarzystwie starszego rangą i wiekiem górnika. Budowały rurociągi, czyściły szyny, wykonywały prace ciesielskie, ubijały z iłu korki do komór ługowniczych. Po ukończeniu kursu pompiarzy zaczęły samodzielnie zjeżdżać pod ziemię i chodzić po wyrobiskach. Praca polegająca na obsłudze pomp odwadniających była dla nich awansem, wcześniej nigdy nie robiły tego kobiety, wymagała odpowiednich kwalifikacji, a do tego była bardzo odpowiedzialna.

W 1958 roku, po wypadku w jednej ze śląskich kopalń, w wyniku którego jedna z pracujących tam kobiet straciła rękę, wydano zakaz pracy kobiet pod ziemią na stanowiskach fizycznych. W wielickiej kopalni część pracujących pod ziemią kobiet została zwolniona, część przeniesiono na powierzchnię, m.in. do lampiarni.

Pierwsza kobieta uprawnienia przewodnickie uzyskała w roku 1970.

Zatrudnione obecnie w kopalni kobiety pracują głównie w działach związanych z obsługą administracyjną, m.in. w dziale inwestycji, zamówień publicznych, kadrach, księgowości, marketingu czy w sekretariatach. I chociaż w angażach dla pań wpisywane są formy męskie: geolog, sztygar, to jednak w kopalni forma "górniczka" jest uważana za tak samo dopuszczalną jak "kobieta górnik".

Jedyną kobietą, której praca wymaga regularnych zjazdów na dół, jest obecnie Jadwiga Stecka. Z zawodu hydrogeolog. Zajmuje się badaniem wód dopływających do wyrobisk podziemnych i rozpoznawaniem zagrożeń wodnych w kopalni. Jej praca polega na systematycznym kontrolowaniu różnych rejonów kopalni, w celu wczesnego rozpoznawania źródeł zagrożenia wodnego. W roboczym ubraniu, z kaskiem na głowie i lampą górniczą w ręku zjeżdża pod ziemię gdzie kontroluje dopływy wód do wyrobisk górniczych oraz bada ich skład fizyko-chemiczny. W biurze na powierzchni sporządza mapy i potrzebną dokumentację.

Jak podkreślają władze kopalni, jej praca jest niezwykle ważna i odpowiedzialna, gdyż pozwala oceniać zjawiska zachodzące w górotworze oraz związane z tym zagrożenie wodne. Wyniki jej pracy umożliwiają wskazywanie kierunków działań dla ochrony zabytkowej kopalni.

Wielicka kopalnia działa nieprzerwanie od połowy XIII wieku. Zorganizowany ruch turystyczny trwa tam od końca XVIII w. W 1978 r. kopalnia została wpisana na I Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. W czerwcu 2013 r na listę wpisany został również Zamek Żupny i kopalnia soli w Bochni. W ten sposób na liście jako "Królewskie Kopalnie Soli w Wieliczce i Bochni" znalazły się wszystkie trzy obiekty związane z historycznym wydobyciem soli w Małopolsce. (PAP)

hp/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)