Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Małopolskie: Lawinowe punkty kontrolne w Tatrach

0
Podziel się:

Urządzenia do kontrolowania sprawności detektorów lawinowych zostały
zamontowane w Kuźnicach i Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Sprawny detektor może uratować życie
turyście - twierdzą ratownicy górscy.

Urządzenia do kontrolowania sprawności detektorów lawinowych zostały zamontowane w Kuźnicach i Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Sprawny detektor może uratować życie turyście - twierdzą ratownicy górscy.

"Planując zimową wycieczkę w góry, dla własnego bezpieczeństwa należy posiadać detektor lawinowy i sprawdzić jego sprawność. Takie urządzenie powinien mieć każdy uczestnik wycieczki" - radzi Szymon Ziobrowski z Tatrzańskiego Parku Narodowego. "Punkt kontroli umożliwia szybką, łatwą i przede wszystkim skuteczną kontrolę detektorów. Wystarczy, że do tablicy kontrolnej zbliżymy swój detektor włączony na funkcję +send+, czyli nadawanie" - powiedział.

Lawinowy checkpoint poinformuje o wyniku kontroli poprzez zapalenie lampki. Zielone światło oznacza, że detektor jest sprawny i po zasypaniu przez lawinę będzie wysyłał prawidłowy sygnał. Pomarańczowe światło będzie oznaczało, że detektor wysyła sygnał, ale nie jest on prawidłowy. Czerwone światło informuje, że urządzenie jest uszkodzone.

Detektor lawinowy ma dwie funkcje: tryb nadawania, czyli wysyłania sygnału, gdy turysta znajdzie się pod śniegiem, oraz tryb poszukiwania - odbierania sygnału nadawanego z innych detektorów. Ratownicy górscy przypominają, że w ekwipunku turysty wybierającego się na zimową wędrówkę w góry powinna znaleźć się także sonda lawinowa oraz łopatka. W razie zasypania przez lawinę towarzyszy wędrówki, można od razu przystąpić do ich poszukiwania pod zwałami śniegu.

Z informacji Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wynika, że w latach 1996-2010 w polskich Tatrach lawiny śnieżne porwały 134 osoby; 39 osób poniosło śmierć, 27 zostało rannych. (PAP)

szb/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)